Abp Sławoj Leszek Głódź ma 59 lat. W czasie studiów w białostockim seminarium duchownym powołano go na dwa lata do wojska, gdzie służył w pułku zmechanizowanym w Kołobrzegu oraz w brygadzie saperów w Szczecinie.
Wraz z przywróceniem w 1991 roku w Polsce ordynariatu polowego został mianowany jego biskupem polowym; budował od podstaw struktury duszpasterstwa wojskowego.
Jest jednym z najczęściej podróżujących biskupów, jako że ordynariat obejmuje teren całej Polski. Odwiedza też kombatantów polskich rozsianych po całym świecie oraz żołnierzy Wojska Polskiego pełniących misje w różnych krajach. We wrześniu ubiegłego roku złożył czterodniową wizytę w Iraku.
W strukturach watykańskich abp Głódź jest m.in. konsultorem Kongregacji ds. Katolickich Kościołów Wschodnich, w której pracował w latach 1981-1991 oraz członkiem Centralnego Biura ds. Koordynacji Duszpasterskiej Ordynariatów Polowych w Kongregacji ds. Biskupów. W Konferencji Episkopatu Polski jest m.in. członkiem Rady Stałej oraz przewodniczącym Rady ds. Środków Społecznego Przekazu.
***
Arcybiskup Głódź, po ogłoszeniu jego nominacji na biskupa diecezji warszawsko-praskiej przyznał, że stanowiła ona dla niego pewne zaskoczenie, bo spodziewał się "przejścia do rezerwy", a pozostanie nadal w "służbie czynnej".
"Odejście z Ordynariatu Polowego było pewne, bo zbliżałem się do wojskowego wieku emerytalnego, kiedy przechodzi się do rezerwy. A tu dalej jeszcze idę do służby czynnej. Przede mną - jak pan Bóg da zdrowie - jeszcze 15 lat" - powiedział abp Głódź.
em, pap