George W. Bush, który jest kandydatem w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, odmówił podania szczegółów ma ten temat.
Według Pentagonu w Iraku zginęło już 969 żołnierzy amerykańskich. 828 z nich poległo od momentu oficjalnego zakończenia wojny 1 maja 2003 r.
***
Na kilka dni przed rozpoczęciem konwencji przedwyborczej Republikanów członkowie dwóch organizacji społecznych powiesili na Times Square w Nowym Jorku gigantyczny licznik elektroniczny obliczający minuta po minucie koszty wojny w Iraku.
Uruchomiony w środę licznik został zamontowany z inicjatywy grup Project Billboard oraz Center for American Progress, któremu przewodniczy szef kancelarii za prezydentury Billa Clintona, John Podesta.
Urządzenie rozpoczęło obliczanie od 134,5 mld dolarów i dodaje dziennie 177 mln dolarów, czyli 7,4 mln na godzinę.
Pomysłodawcy całego przedsięwzięcia twierdzą, że pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone na projekty związane z poprawą bezpieczeństwa obywateli oraz umocnieniem znaczenia USA za granicą.
"Irak to wojna z wyboru, a USA ponosi zdecydowaną większość kosztów" - napisał w oświadczeniu Podesta.
Licznik został umieszczony kilkanaście metrów nad chodnikiem, na rogu 47. ulicy, kilka przecznic na północ od Madison Square Garden, gdzie w przyszłym tygodniu rozpocznie się konwencja Republikanów.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 2 listopada. Walczący o reelekcję republikański prezydent George W.Bush zmierzy się z kandydatem Demokratów Johnem Kerry.
sg, em, pap