60 lat temu Niemcy likwidowali łodzkie getto

60 lat temu Niemcy likwidowali łodzkie getto

Dodano:   /  Zmieniono: 
Modlitwy na Cmentarzu Żydowskim, Marsz Pamięci na stację Radegast, z której odjeżdżały transporty Żydów do Oświęcimia - to jedne uroczystości zaplanowanych w 60. rocznicę likwidacji getta w Łodzi.
Czterodniowe obchody rozpoczęły w piątek modlitwy szabatowe w dwóch łódzkich synagogach.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa obchodów Agnieszka Ostapowicz, chęć uczestnictwa w uroczystościach potwierdziło ponad półtora tysiąca osób, z tego ponad czterysta przyjechało do Łodzi z zagranicy. Wśród nich są m.in. ocaleni z łódzkiego getta oraz  ich rodziny.

Pierwsi goście zaczęli przyjeżdżać do Łodzi już kilka dni temu. Wielu z nich odwiedziło Cmentarz Żydowski przy ul. Brackiej i  stację kolejową Radegast - miejsca, gdzie m.in. w niedzielę odbywać się będą uroczystości rocznicowe. To właśnie na stacji Radegast stanął pomnik autorstwa Czesława Bieleckiego upamiętniający wydarzenia sprzed 60 lat. Jednym z jego elementów jest komin, obok którego powstał tunel, na ścianach którego znalazły się kopie list przewozowych z tysiącami nazwisk osób wywiezionych z getta do obozów zagłady.

Na bocznicy przy stacji postawiono kilka wagonów, takich samych, jakimi wywożono ludzi. Są też tablice w kształcie macew z nazwami obozów zagłady.

W piątek - przed rozpoczęciem modlitw w synagogach - odbył się koncert "Dzieci z łódzkiego getta", na który złożyły się fragmenty autentycznych tekstów pisanych przez małych mieszkańców getta, oprawionych muzycznie kompozycjami Andrzeja Krauzego.

Główne obchody odbędą się 29 sierpnia - w 60 lat po wyjeździe ostatniego transportu z łódzkiego getta do Oświęcimia. Rozpocznie je rano msza św. w intencji pomordowanych z Litzmannstadt Getto. Ceremonia kontynuowana będzie na Cmentarzu Żydowskim, gdzie odmówione zostaną modlitwy żydowskie.

Następnie uczestnicy obchodów w "Marszu Pamięci" przejdzie ulicami dawnego getta na stację kolejową Radegast, skąd w latach 1941-44 przywożono do getta Żydów z Europy, a później deportowano ich do obozów zagłady. W uroczystościach wezmą udział m.in. premier Marek Belka, marszałek Senatu Longin Pastusiak, prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i przewodniczący organizacji byłych łodzian w Izraelu Abram Zelig.

Później, w pałacu Poznańskich wręczone zostaną odznaczenia państwowe za zasługi na rzecz pojednania polsko-żydowskiego oraz  podpisywane będą "Kamienie Pokoju". W niedzielny wieczór w Teatrze Wielkim odbędzie się Koncert Galowy, w którym wystąpią m.in. trzej kantorzy oraz Chór Wielkiej Synagogi Jerozolimskiej.

Dzień później ma dojść do spotkania ocalałych z łódzkiego getta i  ich rodzin. Na powierzchni sześciu hektarów będą sadzić drzewka, tworząc w Łodzi Park Ocalałych. Każde nowo zasadzone drzewo będzie miało swój numer i wraz z nazwiskiem osoby, która je zasadziła zostanie wpisane do specjalnego rejestru. Główne uroczystości zakończy wieczorem spektakl muzyczno-plastyczny na Starym Rynku, zorganizowany przez Festiwal Dialogu Czterech Kultur. Wystąpi m.in. kantor z Synagogi przy 5. Alei w Nowym Jorku - Joseph Malovany.

Nad bezpieczeństwem uczestników obchodów czuwa kilkuset policjantów, w tym antyterroryści, nieumundurowani funkcjonariusze oraz strażnicy miejscy i wolontariusze. Od kilku miesięcy w  Komendzie Wojewódzkiej Policji działa specjalny sztab powołany w  związku z uroczystościami. Wszystkie obiekty i miejsca, gdzie odbywać się będą uroczystości są kontrolowane przez policyjnych pirotechników, wcześniej dzielnicowi odwiedzili mieszkania znajdujące się w pobliżu tych miejsc.

Hitlerowcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Na obszarze 4 km kw., w  najbardziej zaniedbanej części Bałut i Starego Miasta, zamknięto ponad 160 tys. osób. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do  getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Więziono tutaj m.in. dwie siostry Franza Kafki, które później zagazowano w Chełmnie nad Nerem. Według różnych źródeł, z łódzkiego getta ocalało od 5 do 12 tysięcy osób.

ss, pap