Clinton zaczął się skarżyć na bóle już w czwartek. Testy w piątek wykazały blokadę arterii w jego układzie krążenia. Lekarze rozważali z początku zabieg tzw. balonikowania (angioplastyki), ale ostatecznie zdecydowali się na poważniejszą operację by-pasów.
Jak informują specjaliści, operacja, jaką ma przejść były prezydent, udaje się zwykle w 99 procentach w wypadku pacjenta w jego wieku i jego formie fizycznej.
Clinton skończył w lipcu 58 lat. Zawsze był okazem zdrowia, miał osobistego trenera sportowego i ostatnio także nic podobno nie wskazywało, że może być chory; zrzucił nawet lekką nadwagę. Zawsze też miał ogromny apetyt.
Po zakończeniu urzędowania w styczniu 2001 roku Clinton zamieszkał w domu pod Nowym Jorkiem. Ma swoje biuro w mieście, w historycznej, murzyńskiej dzielnicy Harlem. Jego małżonka Hillary, obecnie senator z Nowego Jorku, przebywa głównie w Waszyngtonie.
Mimo odejścia z Białego Domu już prawie cztery lata temu, Clinton nadal jest najpopularniejszym politykiem Partii Demokratycznej. Pod koniec lipca wygłosił entuzjastycznie przyjęte przemówienie na konwencji Demokratów w Bostonie, gdzie kandydatem partii na prezydenta mianowano Johna Kerry'ego.
Ambicje prezydenckie ma także była Pierwsza Dama, Hillary Clinton. Uważa się, że z pewnością będzie się ubiegała o nominację do Białego Domu w wyborach w 2008 roku.
sg, pap