Sprawiedliwość w ręce Kalwasa (aktl.)

Sprawiedliwość w ręce Kalwasa (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powołał Andrzeja Kalwasa, dotychczasowego szefa Krajowej Rady Radców Prawnych i sędziego Trybunału Stanu, na nowego ministra sprawiedliwości.
Prezydent odwołał ze składu Rady Ministrów dotychczasowego szefa resortu sprawiedliwości Marka Sadowskiego.

Sadowski złożył dymisję po tym, jak prasa przypomniała sprawę spowodowanego przez niego przed dziewięciu laty wypadku samochodowego, po którym potrącona kobieta została inwalidką. Sadowski nie poniósł żadnych konsekwencji; śledztwo w sprawie wypadku zostało umorzone ze względu na chroniący go wówczas immunitet sędziowski. Jak twierdzi poszkodowana, Sadowski, który jako prawnik powinien przestrzegać prawa, nie tylko uchylał się od konsekwencji swojego czynu, ale nawet nie zainteresował się jej losem.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Kwaśniewski podziękował Kalwasowi, że zgodził się objąć tę funkcję w "tak ważnym i trudnym momencie". Podkreślił, że dymisja Sadowskiego jest spowodowana okolicznościami "bardzo osobistymi i bardzo dramatycznymi", jak to określił.

Kwaśniewski zaznaczył, że bardzo sobie ceni sposób, w jaki Sadowski kierował resortem, i jego kompetencje, kiedy był wiceministrem. Życzył też Sadowskiemu, by uporał się z tymi problemami, które stały się powodem jego dymisji. "Ufam nie tylko pańskiej wiedzy prawniczej, ale także pana wyczuciu moralnemu" -  zwrócił się do byłego ministra. Zaapelował też do dziennikarzy, by  w odniesieniu do takich sytuacji, w jakiej znalazł się były minister, "zachowali dużo szacunku dla różnych ludzkich kłopotów i  dramatów", bo "nieszczęścia chodzą po ludziach".

Zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości została wymuszona czynnikami, "które nie mają nic wspólnego ze sposobem, w jaki pan Marek Sadowski pełnił funkcję ministra" - podkreślił podczas uroczystości premier Marek Belka. Jak powiedział, Sadowski "był ministrem wysoce kompetentnym, sprawnym, znającym wymiar sprawiedliwości, znającym resort i wreszcie jednym z nielicznych prawników, których wszyscy inni rozumieli".

Premier podziękował też Sadowskiemu za znakomitą współpracę, a  Kalwasowi - za przejęcie trudnych obowiązków ministra sprawiedliwości. "Wszyscy jesteśmy pewni, że (obowiązki) złożone zostają w ręce niezmiernie kompetentne" - powiedział Belka.

Sam Kalwas powiedział dziennikarzom, że przejmuje resort "w  znacznie lepszym stanie niż to miało miejsce kilka lat temu". Dodał, że sprawy w sądach "są rozpatrywane w terminie rozsądnym, szybciej, a zaległości są mniejsze".

Zapowiedział, że będzie się starać, by wymiar sprawiedliwości cieszył się coraz lepszą opinią obywateli. "Minister sprawiedliwości to jest tylko administrator; wymiar sprawiedliwości czynią sędziowie, którzy są niezawiśli, niezależni, a minister, jak się będzie za dużo wtrącał, to będzie źle działał: musi pomagać tylko sędziom i sądom" - powiedział.

Oświadczył, że jest za wcześnie, by przedstawić już teraz spójną koncepcję swego urzędowania. Podkreślił, że propozycja objęcia tego urzędu była "sympatycznym zaskoczeniem". Ta nominacja to dla niego "ukoronowanie jego działań w zawodzie". Dodał, że ceni swego poprzednika i będzie się starał "tak trzymać". Podkreślił, że nie należy do żadnej partii, choć kiedyś był w PZPR, a swe poglądy polityczne określił jako centrolewicowe. Kalwas nie boi się żadnych nacisków politycznych. Poinformował też, że zrezygnował już z udziałów w swej kancelarii radcowskiej.

68-letni Kalwas w 1963 r. ukończył studia prawnicze na  Uniwersytecie Warszawskim. Po odbyciu aplikacji radcowskiej w  Państwowym Arbitrażu Gospodarczym uzyskał zawód radcy prawnego, który wykonuje nieprzerwanie od 1965 r. Od 1990 r. wspólnik w  kancelarii radców prawnych "Kalwas i wspólnicy". W latach 1983-95 był dziekanem Warszawskiej Izby Radców Prawnych, od 1995 r. jest prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych. Sędzia Trybunału Stanu w  latach 1989-91 oraz w obecnej kadencji. Specjalizuje się w prawie administracyjnym, gospodarczym, handlowym, cywilnym i sprawach pracowniczych, a w szczególności w prawie antymonopolowym i  problematyce nieuczciwej konkurencji.

ss, em, pap