Samych targów Eroticon 2004, które rozpoczęły się w czwartkowe południe i kończą się w niedzielę, władze stolicy nie zakazały, gdyż - jak twierdzą - nie mają do tego uprawnień.
Marcin Rosołowski z biura prasowego urzędu miasta stołecznego Warszawy powiedział PAP w niedzielę, że władze Warszawy cieszą się, że nie będzie bicia seksualnego rekordu świata. "Prawo zostało poszanowane, jest to dobry znak, że Warszawa nie jest dobrym miejscem na tego typu konkursy" - ocenił.
"Wydaliśmy zakaz, oni (organizatorzy - PAP) się do niego zastosowali. To wszystko" - podkreślił.
W ocenie władz stolicy mistrzostwa nie spełniają wymogów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych m.in. dlatego, że impreza nie została wcześniej zgłoszona jako impreza masowa oraz że nie ma stosownych opinii dotyczących zabezpieczenia m.in. państwowej straży pożarnej, policji. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych za imprezę masową odbywającą się w hali sportowej lub innym budynku uważa się taką, na której przewidziana liczba miejsc jest nie mniejsza niż dla 300 osób.
Seksualne Mistrzostwa Świata polegają na odbyciu przez biorące w nich udział "zawodniczki" stosunków seksualnych z jak największą liczbą partnerów.
ss, pap