Nie ma decyzji w sprawie ks. Jankowskiego

Nie ma decyzji w sprawie ks. Jankowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef elbląskiej prokuratury Zbigniew Więckiewicz zaprzeczył, że zapadła już decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie domniemanego molestowania seksualnego byłego ministranta z parafii św. Brygidy w Gdańsku.
Według wtorkowej "Gazety Wyborczej", powołującej się na  nieoficjalne informacje, formalna decyzja o umorzeniu tego dochodzenia ma być ogłoszona do połowy listopada.

"Pierwsze słyszę. To jakaś kaczka dziennikarska. Żadna decyzja o  umorzeniu śledztwa nie zapadła. Nie można o tym mówić w sytuacji, kiedy nie został jeszcze zebrany cały materiał dowodowy" -  powiedział PAP Więckiewicz.

"Gazeta Wyborcza" doniosła także, że opinia znanego seksuologa Zbigniewa Lwa-Starowicza, przygotowywana na potrzeby śledztwa, nie  potwierdzi, aby w  parafii św. Brygidy, której proboszczem jest ks. prałat Henryk Jankowski, dochodziło do pedofilii. Według dziennika, o takiej treści swojej opinii biegły poinformował już telefonicznie elbląską prokuraturę.

"To nieprawda. Nie ma zwyczaju, aby biegły przed dostarczeniem prokuraturze swojej opinii informował wcześniej o jej treści. Absolutnie nie znamy jeszcze zawartości tej opinii, spodziewamy się jej do końca października" - wyjaśnił Więckiewicz.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O  domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta, Sławomira R. z  Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.

Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek po ponad tygodniu od rozpoczęcia śledztwa potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na  proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Do tego czasu media informowały o tym, powołując się na nieoficjalne źródła m.in. w  organach ścigania.

Śledztwo dotyczące molestowania trafiło ostatecznie do Elbląga, by uniknąć zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.

ss, pap