Komisja Barrosso nie przejdzie? (aktl.)

Komisja Barrosso nie przejdzie? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisji Europejskiej w składzie zaproponowanym przez desygnowanego na przewodniczącego Jose Manuela Durao Barroso grozi odrzucenie. Powód: kontrowersyjny włoski komisarz Rocco Buttiglione.
Po zakończonych we wtorek wieczorem spotkaniach grup politycznych Parlamentu Europejskiego nie sposób przewidzieć, czy nowa Komisja Europejska pod przewodnictwem Jose Manuela Durao Barroso uzyska poparcie eurodeputowanych w środowym głosowaniu.

Nieznacznie zmalała liczba deputowanych, którzy chcą głosować przeciw Komisji Barroso. Głosy za i przeciw wciąż wydają się jednak rozkładać po równo. Coraz częściej mówi się też, że głosowanie może być przełożone ze środy na czwartek, by dać szansę Barroso na wykonanie jakiegoś gestu w kierunku PE.

Wynik głosowania trudno przewidzieć także dlatego, że nie wiadomo, ilu deputowanych spośród 732 wstrzyma się od głosu lub w ogóle nie weźmie udziału w głosowaniu, co zadziała na korzyść Komisji Barroso, bo decyzja o jej aprobacie zapadnie zwykłą większością głosujących.

Spośród 200-osobowej grupy europejskich socjalistów, którzy najgłośniej apelują o odrzucenie Komisji, 170 zapowiedziało głosowanie przeciw niej, w tym Genowefa Grabowska (SdPl) i  Marek Siwiec (SLD). Dariusz Rosati się waha, Józef Pinior (obaj z SdPl) planują wstrzymanie się od głosu.

Liberałowie i Demokraci (88 eurodeputowanych), trzecia siła w PE, są podzieleni. Podczas głosowania, które odbyło się we wtorek wieczorem na spotkaniu grupy, 50 osób wyraziło chęć odrzucenia Komisji, 23 - poparcia (w tym UW), a pięć zamierza wstrzymać się od głosu.

W pozostałych grupach sytuacja się nie zmieniła. Z pewnymi wyjątkami, największy klub w PE - chadecja (z PO i PSL) i Unia na rzecz Europy Narodów (w tym PiS) zagłosuje za Komisją, a Zieloni, komuniści i eurosceptycy (wraz z LPR) przeciw.

Ci, którzy chcą głosować przeciw Komisji Barroso, pragną ukarać go za brak reakcji na negatywną opinię eurodeputowanych na temat kandydatury Włocha Rocco Buttiglionego na stanowisko komisarza ds. wewnętrznych, sprawiedliwości i swobód obywatelskich. Buttiglione, krytykowany przez europosłów za  wyrażanie tradycyjnych poglądów na temat rodziny i  homoseksualizmu, nie został usunięty przez Barroso z ekipy komisarzy ani nie stracił powierzonych mu kompetencji.

Według Jacka Saryusz-Wolskiego (PO), szefa polskiej delegacji w  chadecji, w sprawie tej nie chodzi już tylko o Buttiglionego, ale o całą Komisję Barroso i rywalizację między socjalistami a prawicą w PE.

Głosowanie w sprawie Komisji ma się odbyć w środę około godz. 12, tuż po wystąpieniu Jose Barroso. Będzie jawne. Jeśli Komisja nie  uzyska aprobaty, mandat obecnej Komisji Romano Prodiego zostanie przedłużony do czasu, aż Barroso przedstawi nową ekipę.

em, pap