Do Francji za chlebem?

Do Francji za chlebem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Otwarcie francuskiego rynku pracy dla Polaków to jeden z tematów rozpoczętych polsko-francuskich konsultacji międzyrządowych.
Skrócenie okresów przejściowych dotyczących swobodnego przepływu pracowników pomiędzy starymi i nowymi krajami UE jest nie tylko możliwe, ale i potrzebne - przekonywał podczas konsultacji w Paryżu premier Marek Belka, który przewodniczy polskiej delegacji, Obok premiera Belki do stolicy Francji przybyli też ministrowie: kultury Waldemar Dąbrowski, nauki i informatyzacji Michał Kleiber, edukacji i sportu Mirosław Sawicki oraz wiceminister gospodarki Marek Szczepański.

"Z zadowoleniem przyjmujemy gotowość strony francuskiej do rozmów o liberalizacji ograniczeń w przepływie pracowników. Pozytywne doświadczenia Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji pokazują, że  rozszerzenie Unii Europejskiej nie doprowadziło do masowej migracji (pracowników)" - powiedział Belka w wystąpieniu inaugurującym konsultacje.

Perspektywami zniesienia przejściowych ograniczeń w dostępie Polaków do francuskiego rynku pracy zajmie się wspólna polsko-francuska grupa robocza, którą powołają premierzy Belka i Jean-Pierre Raffarin.

Na mocy Traktatu Akcesyjnego, "stare" kraje UE mogły wprowadzić maksymalnie siedmioletni okres przejściowy na otwarcie swych rynków pracy dla obywateli "nowych" państw. Zniesienie okresu przejściowego należy do suwerennych kompetencji każdego państwa i  taka decyzja może być podjęta w każdej chwili. Po dwóch latach od rozszerzenia (czyli w 2006 roku) kraje, które wprowadziły ograniczenia, muszą zadeklarować, czy będą je  utrzymywać. Bez ograniczeń obywatele nowych krajów mogą pracować obecnie w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji.

Obok tej najbardziej interesującej Polaków sprawy spodziewanej liberalizacji strony francuskiej w kwestii dostępu do tamtejszego rynku pracy, tematem konsultacji międzyrządowych będzie też edukacja, nauka i badania.

Ministrowie edukacji obu państw zastanowią się nad możliwością przygotowania wspólnej polsko-francuskiej matury, zwiększenia liczby liceów we Francji, gdzie uczono by języka polskiego, a  także wzajemnego uznawania świadectw szkolnych i dyplomów. Podpisana zostanie także umowa o współpracy w dziedzinie edukacji i kultury.

Prawdopodobnie jednym z tematem rozmów premierów Polski i Francji będą sprawy gospodarcze.

Francuski koncern Airbus, jeden z największych koncernów lotniczych na świecie, walczy z Boeingiem o wart być może nawet 500 mln USD kontrakt na dostawę samolotów dla polskiego LOT-u. Wybór dotyczy samolotów na trasy transatlantyckie. Chodzi o 5-6 maszyn w najbliższych latach. Docelowo przewoźnik kupi 8-9. Obecnie na długich dystansach latają wyłącznie boeingi.

Wprowadzenie do kontaktów polsko-francuskich formuły corocznych konsultacji międzyrządowych uzgodnili w ubiegłym roku ówczesny premier Leszek Miller i premier Raffarin podczas swojej wizyty w  Warszawie.

W październiku 2004 roku, w trakcie wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego we Francji, prezydent Jacques Chirac zaproponował, by wzorem kontaktów francusko-niemieckich i francusko-brytyjskich jak najszybciej rozpocząć konsultacje na najwyższym szczeblu między Polską i Francją, obejmujące prezydentów, premierów, ministrów, w tym przede wszystkim szefów dyplomacji.

em, pap