Premier dał ministrowi kultury Aleksandrowi Sokołowowi czas do 1 czerwca przyszłego roku na przygotowanie nowego planu "rozwoju kultury" (?).
Wielu ministrów, w tym minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu, czy minister obrony Siergiej Iwanow przyłączyli się do krytyki telewizji dokonanej przez premiera, zarzucając jej emisję filmów "wulgarnych", szerzących przemoc i brak programów "patriotycznych.
"Trzeba przestać ogłupiać naród" - mówił Iwanow, który poinformował przy okazji, że zabronił bibliotekom wojskowym posiadania książek pełnych przemocy, mogących inspirować rekrutów do gwałtownych czynów.
Wolności telewizji bronił jedynie minister gospodarki Gierman Grief. "Wolność powinna być zasadą naczelną i państwu nie wolno jej tłumić i reglamentować" - podkreślił liberalny polityk.
em, pap