Sylwester po polsku (aktl.)

Sylwester po polsku (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na balach, na nartach, w sali gimnastycznej, a nawet pod wodą witali Polacy Nowy Rok 2005. Nawet deszcz nie zraził uczestników sylwestrowych zabaw pod gołym niebem w wielu polskich miastach.
Ok. 170 tys. osób witało Nowy Rok na Rynku Głównym w Krakowie. Tamtejszy "Sylwester z gwiazdami" był największą imprezą plenerową w Polsce. Wystąpiły zespoły Bajm, T. Love, Wilki, Golec uOrkiestra oraz Skaldowie. Krakowskie przekupki w tę jedyną w roku noc rozdały 2005 precli, kolędnicy na szczudłach rozrzucili 120 kilogramów groszowych monet na szczęście. O północy odbył się wielki pokaz fajerwerków.

Deszcz nie zniechęcił warszawiaków do powitania Nowego Roku pod gołym niebem. Na sylwestrowej imprezie na Placu Defilad bawiło się ponad 10 tys. osób. Publiczność rozgrzewali m.in. Kasia Kowalska, Ryszard Rynkowski, Blue Cafe. Koncert noworoczny odbył się pod hasłem "Miasto Aniołów". Piosenkę pod tym tytułem w wykonaniu Doroty Osińskiej i połączonych chórów zadedykowano Bangkokowi oraz krajom dotkniętym tsunami. Po północy zabrzmiał słynny utwór Czesława Niemena - "Sen o  Warszawie". Nowy Rok powitano pokazem ogni sztucznych.

Część warszawiaków bawiła się na Starym Mieście, gdzie pod Kolumną Zygmunta spotkali się rowerzyści, którzy w oczekiwaniu 2005 roku rozegrali tam zawody rowerowe. Impreza noworoczna trwała także na  Bemowie. Warszawscy płetwonurkowie świętowali Nowy Rok w jeziorku na Szczęśliwicach - szampana wypili... pod wodą. Zainteresowaniem cieszyły się bale w stołecznych hotelach, m.in. w Bristolu, Janie III Sobieskim i Marriotcie. Za przyjemność witania Nowego Roku w tych lokalach goście musieli zapłacić od 550 zł (Marriott) do 1250 zł (Restauracja Malinowa Hotelu Bristol) od osoby. W zamian zaoferowano im takie kulinarne specjały, jak pieczona pierś bażanta w sosie z dzikiej róży czy grillowany stek z renifera w sosie z dzikiej borówki. W loteriach fantowych można było wygrać atrakcyjne nagrody, m.in. bilety lotnicze do Stanów Zjednoczonych.

15 tysięcy gdańszczan powitało Nowy Rok na Targu Węglowym w centrum miasta. O północy oprócz huku petard usłyszeć można było także dźwięk dzwonków; zwyczaj ten po raz pierwszy pojawił się ostatniego dnia 2000 roku. Gwiazdą był zespół Lady Pank. Mieszkańcy Sopotu przywitali Nowy Rok na molo. Odbył się tam bal przebierańców. Gdynianie świętowali nadejście Nowego Roku przed multikinem na Skwerze Kościuszki.

Kilkanaście tysięcy osób bawiło się na miejskiej imprezie sylwestrowej w centrum Poznania, gdzie wystąpił rockowy Perfect.

Największy w Lublinie sylwestrowy bal na 350 par zorganizowano dla środowiska sportowego i połączono z ogłoszeniem wyników plebiscytu na najlepszych sportowców Lubelszczyzny.

Kilka tysięcy kielczan żegnało stary i witało Nowy Rok na placu Konstytucji 3 Maja. Uczestnicy plenerowej fiesty bawili się przy dyskotekowej muzyce i uczestniczyli w konkursach z nagrodami. Wystąpił Zespół Pieśni i Tańca "Kielce".

Ok. 6 tysięcy łodzian witało nadejście Nowego Roku na  placu przy skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego i Piotrkowskiej. Gwiazdą wieczoru był zespół Kombi, a atrakcją nietypowy pokaz sztucznych ogni.

W Sieradzu odbył się bal, gdzie obowiązkowym strojem był... dres, a goście imprezy mogli korzystać z hali sportowej.

Nowy Rok witano też w ruinach XIV-wiecznego zamku w Bąkowej Górze koło Przedborza.

Władze Suwał wykorzystały sylwestrową noc na premierę hymnu miasta. Punktualnie o północy w centrum Suwałk odegrano hymn, który odtąd będzie odgrywany codziennie w południe. Premiery hejnału "Fanfary Suwalskie" na trzy trąbki wysłuchało 5 tys. osób.

Szusując przy muzyce na stoku Wierchu Bania w Białce Tatrzańskiej spędziło Sylwestra około 600 narciarzy. Wstęp do tej nietypowej "sali balowej" kosztował 70 zł.

Najwyżej w Polsce jak co roku powitali Nowy Rok pracownicy Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu - na wysokości ponad 1987 m. "Świątek czy piątek obserwacje prowadzić trzeba, tak samo jak w każdą inną noc" - powiedział kierownik obserwatorium, Jan Trzebunia. Obserwator dyżurny co godzinę musi notować temperaturę, prędkość i kierunek wiatru, zachmurzenie i ewentualnie zjawiska pogodowe, np. opady, zamieć, mgłę. Dyżury na Kasprowym Wierchu pełnione są zwykle przez jedną osobę, ale w sylwestra wolny od pracy personel obserwatorium ma w zwyczaju odwiedzać dyżurnego obserwatora, aby nie spędzał tej nocy samotnie. O północy na szczycie było 6,5 stopnia mrozu i padał śnieg.

Z kolei najniżej obchodzony sylwester odbył się tradycyjnie już w kopalniach soli w Wieliczce i Bochni (Małopolskie).

Jak ocenia policja, Sylwester, poza kilkoma incydentami przebiegał dość spokojnie, choć więcej - w  porównaniu z normalnymi dniami - było bójek i pobić.

Najpoważniejszym incydentem było starcie ok. 60 pijanych młodych ludzi z patrolem policji w Mielcu (Podkarpackie). Trzech policjantów zostało lekko rannych. Zatrzymano jedenastu najbardziej agresywnych napastników. Do zdarzenia doszło po zakończeniu imprezy sylwestrowej w centrum Mielca. "Pijani młodzi ludzie zaczęli bić się między sobą. Gdy policja interweniowała, wówczas agresja tych ludzi zwróciła się przeciw policji. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kamieniami, kawałkami płyt chodnikowych, koszami na śmieci. Z broni gładkolufowej oddali kilkanaście strzałów w powietrze gumową amunicją" - powiedział rzecznik podkarpackiej policji, podinspektor Wiesław Dybaś.

Jak co roku, zanotowano też przypadki obrażeń wskutek nieostrożnego obchodzenia się z petardami. Jak dotąd w całym kraju odnotowano ponad sto poszkodowanych, głównie poparzonych osób.

em, pap