"Te minuty ciszy są ważne przede wszystkim dla zwykłych ludzi. To, co się wydarzyło w Azji, pokazuje, jak słabi jesteśmy wobec natury. Najważniejsze, żeby wyciągnąć wnioski, stworzyć systemy pozwalające zminimalizować skutki kataklizmów" - powiedziała polska komisarz Danuta Huebner.
Chwilą ciszy pamięć ofiar tsunami uczcili też Brytyjczycy. Milczenie zapadło w siedzibie premiera na Downing Street, na dworze królewskim, w urzędach i innych miejscach pracy, w kościołach. Na budynkach rządowych opuszczono flagi.
Dziennik "The Independent" ukazał się z pierwszą stroną zupełnie białą i napisem "Tsunami: 3 minuty ciszy". Normalny program przerwały nawet stacje radiowe i telewizyjne publicznej sieci BBC. Obroty wstrzymała londyńska giełda.
Specjalne uroczystości żałobne odbyły się w walijskim Cardiff. Nabożeństwa żałobne odprawiono w wielu kościołach, w tym w słynnej Canterbury Cathedral.
Papież Jan Paweł II w południe, gdy w watykańskiej Auli Pawła VI zakończyła się audiencja generalna i podchodzili do niego pielgrzymi indywidualni, przerwał udzielanie błogosławieństwa i pogrążył się w modlitwie. Do Jana Pawła II przyłączyła się większość z uczestników audiencji. Po trzech minutach skupienia papież zaintonował "Ave Maria" i jeszcze raz podczas środowego spotkania z wiernymi odmówił modlitwę "Ojcze nasz".
We Włoszech opuszczono flagi przy wszystkich instytucjach oraz na lotniskach w całym kraju. Odwołano imprezy rozrywkowe, przerwano program telewizyjny. Komercyjna stacja Mediaset, należąca do premiera Silvio Berlusconiego, na zakończenie trzech minut ciszy nadała wypowiedź papieża na temat kataklizmu w Azji.
W południe cisza zapanowała też w Niemczech. W Berlinie i wielu innych miastach stanęły autobusy i metro. W centralnych punktach stolicy wstrzymano ruch samochodów osobowych. Wielu przechodniów zatrzymywało się na ulicach. We wszystkich kościołach biły dzwony, w niektórych odbyły się krótkie modlitwy. Podobnie było w Hamburgu i Lipsku.
Pracę przerwały sklepy, zakłady Volkswagena w Wolfsburgu, giełda we Frankfurcie nad Menem, a także rząd oraz ministerstwa i urzędy. Niemiecka telewizja publiczna pokazywała przez trzy minuty, bez komentarza, ujęcia z różnych stolic europejskich.
Życie zamarło w południe na trzy minuty także we Francji. W Paryżu hołd ofiarom kataklizmu oddali prezydent Jacques Chirac i premier Jean- Pierre Raffarin. W wielu miastach, w Lyonie, Lille, Starsburgu, przed ratuszami zebrali się ich pracownicy, by złożyć hołd ofiarom kataklizmu. Francuskie stacje radiowe i telewizyjne nadawały muzykę klasyczną, obrazy z krajów dotkniętych tsunami lub z ceremonii żałobnych. Stanęło metro, zamarł na chwilę ruch na lotnisku de Gaulle'a w Paryżu, a także w niektórych sklepach.
Podobnie było w Holandii, gdzie cisza zapanowała na lotniskach, dworcach, w supermarketach i w miejscach pracy. Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie na trzy minuty wstrzymano wydawanie bagażu i sprawdzanie paszportów. Na placu Dam zgromadziło się ok. 200 osób, by uczcić pamięć ofiar tsunami.
W Czechach we wszystkich miejscowościach zawyły syreny alarmowe, dzwoniła większość kościelnych dzwonów. W Pradze na wielu ulicach i placach zatrzymywali się przechodnie. Stanęły samochody, autobusy i tramwaje.
Na znak solidarności z ludnością krajów dotkniętych tragedią na Litwie zamilkły na chwilę rozgłośnie radiowe, a flagi zostały opuszczone do połowy masztu. W parlamencie wyświetlono krótki film dokumentalny, przypominający tragedię w Azji.
W Bułgarii nie ogłoszono żałoby ani przerwy w pracy, ale do połowy masztu opuszczono flagi państwowe. Bułgarów nie było wśród ofiar kataklizmu, tylko kilku odniosło niegroźne obrażenia.
W Polsce w południe przerwano na trzy minuty nadawanie programów radiowych, opuszczono flagi, notowania wstrzymała też giełda. Z opóźnieniem zabrzmiał hejnał z wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie. Pamięć ofiar tragedii uczcił także Sejm.
em, pap