Prał pod bokiem Samoobrony

Prał pod bokiem Samoobrony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarzuty prania brudnych pieniędzy na kwotę ponad 73 mln zł postawiła Prokuratura Okręgowa w Katowicach zatrzymanemu w środę przez ABW doradcy Samoobrony mec. Andrzejowi D.
Sprawa ma związek z przestępstwami paliwowymi i wielomilionowymi oszustwami podatkowymi zarzucanymi śląskiemu "baronowi" paliwowemu Henrykowi M. W związku z tą sprawą ABW zatrzymała w środę razem z mecenasem D. trzy inne osoby, także podejrzane o pranie brudnych pieniędzy.

Już wcześniej adwokat został oskarżony o  utrudnianie śledztwa przeciwko Henrykowi M.

Latem tego roku katowicka prokuratura oskarżyła D., że ostrzegł Henryka M. przed zatrzymaniem przez ABW. Prokuratura uważa, że  kiedy D. uprzedził Henryka M. o akcji ABW, nie był jeszcze jego obrońcą. Został nim już po aresztowaniu biznesmena.

D. uznał zarzuty za absurdalne i mimo że do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko niemu, nie zrezygnował jako kandydat tej Samoobrony ze startu w wyborach uzupełniających do Senatu z okręgu sosnowieckiego we wrześniu ubiegłego roku (uzyskał w nich 5,89 proc. głosów). Tłumaczył, że nawet gdyby uprzedził on Henryka M. o zatrzymaniu, to nie może być mowy o przestępstwie, bo taka jest rola adwokata (w przeciwieństwie do prokuratury, D. twierdzi, że był adwokatem Henryka M. w sierpniu 2003 roku, kiedy ten miał zostać uprzedzony o planowanym zatrzymaniu).

D. jest znanym na Śląsku adwokatem - bronił m.in. byłych milicjantów, oskarżonych w sprawie pacyfikacji kopalni "Wujek" na  początku stanu wojennego. Krótko reprezentował jednego z  oskarżonych w procesie gangu "Krakowiaka" - Sławomira C. pseud. Żyd. Reprezentuje też polityków Samoobrony - Wandę i Stanisława Łyżwińskich. Jest doradcą klubu parlamentarnego Samoobrony.

W przeszłości był członkiem "Solidarności 80" i Konfederacji Polski Niepodległej. Jak sam podawał, do młodzieżówki KPN-u wstąpił, kiedy miał 17 lat, pod koniec 1981 roku. Z Samoobroną związał się w 2000 roku, ale - jak podkreślał- jego znajomość z  Andrzejem Lepperem sięga 1992 roku.

Prawdopodobnie jeszcze w czwartek trafi do sądu wniosek o  aresztowanie adwokata.

W związku zatrzymaniem przez ABW i "podejrzeniami o pranie pieniędzy mafii paliwowej" przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper poinformował, że mecenas Andrzej D. został usunięty z Samoobrony.

Podkreślił też, że wbrew doniesieniom mediów Andrzej D. nigdy nie był w zespole ekspertów Samoobrony, a był jedynie lokalnym działaczem partii na Śląsku. Szef Samoobrony zaznaczył też, że jeśli sąd stwierdzi, że D. jest niewinny, to wówczas ma prawo odwołać się do prezydium partii i wtedy zostanie przywrócone jego członkostwo w Samoobronie.

"Jeśli doniesienia (na temat D.) są prawdą, to Samoobrona nie ma prawa ich kwestionować" - powiedział Lepper. Podkreślił, że Andrzej D. zawiódł jego zaufanie. "Nie poinformował mnie o tym, że był współwłaścicielem spółki, która zajmowała się handlem paliwem, dowiedziałem się o tym z prasy, tak nie powinno być" - ocenił.

em, pap