Kulczyk zwodzi komisję śledczą

Kulczyk zwodzi komisję śledczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Kulczyk od 14 stycznia spędził weekend w Poznaniu, uczestnicząc m.in. w premierze sztuki "Namiętność" w Teatrze Nowym - poinformowała reprezentująca biznesmena agencja Profile.
Agencja potwierdziła tym samym informacje podane w piątek przez "Fakt". Tymczasem pełnomocnik biznesmena Jan Widacki informował komisję śledczą ds. PKN Orlen, że jego klienta nie będzie w Polsce do końca lutego.

W związku z publikacją dziennika, Komisja śledcza ds. PKN Orlen zwróci się do prokuratury, żeby ta zbadała, czy Jan Kulczyk, który w piątek 21 stycznia nie stawił się przed komisją, rzeczywiście tydzień temu przebywał w Polsce. Na 21 stycznia komisja planowała konfrontację Kulczyka z byłym szefem agencji wywiadu Zbigniewem Siemiątkowskim i szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzejem Barcikowskim.

"Jeśliby potwierdziłyby się informacje +Faktu+ to oznaczałoby, że  żyjemy w państwie, w którym ignorowanie prawa nie jest czymś nadzwyczajnym" - powiedział w piątek jeden z członków komisji, Konstanty Miodowicz (PO). "Zastanowimy się co dalej po sprawdzeniu informacji przez prokuraturę" - dodał.

"Zgodnie z przekazanymi wcześniej informacjami Jan Kulczyk, ze  względu na podjęte wcześniej zobowiązania, przebywa poza granicami kraju do końca lutego br." - pisze w oświadczeniu przekazanym PAP w sobotę agencja.

Agencja informuje następnie, że z tego powodu biznesmen nie mógł stawić się na przesłuchaniu przed komisją śledczą 21 stycznia. "Jan Kulczyk nie deklarował, że w tym okresie w ogóle nie pojawi się w Polsce" - oświadcza dalej.

Kolejny termin przesłuchania Kulczyka został ustalony na 15 lutego. "Jan Kulczyk podtrzymuje zamiar stawienia się przed Komisją w tym dniu" - informuje agencja.

ss, pap