Hausner odszedł z SLD (aktl.)

Hausner odszedł z SLD (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier Jerzy Hausner zrezygnował z członkostwa w SLD. "To błąd, dezercja" - oceniają liderzy Sojuszu. Zdaniem wiceszefowej SLD Katarzyny Piekarskiej, Hausner powinien odejść też z rządu.
Według ministra finansów Mirosława Gronickiego, Hausner nie zamierza podawać się do dymisji.

"Pan wicepremier Hausner nic na ten temat nie mówił, wręcz powiedział, że ma sporo rzeczy do zrobienia w rządzie, o czym zresztą wszyscy wiemy, a jedną z rzeczy jest Narodowy Plan Rozwoju" - powiedział Gronicki dziennikarzom.

O rezygnacji Hausner poinformował w poniedziałek rano w radiu TOK FM. "Moje drogi i SLD się rozchodziły, rozchodziły, aż wreszcie się rozeszły. Tamten rozdział uważam za zamknięty. Już nie jestem członkiem SLD, w zeszłym tygodniu poinformowałem o tym swoich kolegów, skierowałem odpowiedni list, więc tamtą sprawę uważam za  zamkniętą" - powiedział.

Wieczorem, dziennikarze pytali Hausnera, czy poda się do dymisji i co sądzi o wezwaniach ze strony polityków SLD, by ustąpił z  rządu. Na wszystkie pytania wicepremier odpowiadał: "Nie mam nic do powiedzenia".

"Nic nie wiem o tym, żeby wicepremier Hausner zamierzał opuścić rząd" - powiedział rzecznik rządu Dariusz Jadowski.

Odejście Hausnera z SLD krytycznie ocenił przewodniczący SLD Józef Oleksy. "Jeśli są chętni do tworzenia nowej partii i to wysoko utytułowani, to mogę tylko powiedzieć: Szczęść Boże" -  zaznaczył Oleksy. Według niego, Hausner uznał potrzebę utworzenia nowego projektu politycznego, ale "nie zauważył licznych wypowiedzi polityków swojej - do dziś - partii i stanowiska Rady Krajowej, wzywającej do mobilizacji na rzecz obrony III RP".

"Odejście Hausnera wiąże się z tym, że nie wierzy on w szanse funkcjonowania SLD - skomentował Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch. "Jeśli chce on budować coś nowego, to niech próbuje, ale  moim zdaniem, robi błąd" - dodał. Zaznaczył, że SLD ma szanse funkcjonowania, będzie budował blok wyborczy lewicy i startował w  wyborach.

Piekarska uważa, że Hausner powinien podać się do dymisji jako wicepremier rekomendowany przez SLD. "Szanuję decyzję pana Hausnera. Minimum honoru nakazuje, żeby zrezygnować z tych funkcji, które pełni się z ramienia SLD" - powiedziała wiceszefowa SLD. "Ja bym tak na miejscu Hausnera postąpiła" -  dodała.

Hausner zasiada w rządzie Marka Belki na stanowisku wicepremiera, ministra gospodarki i pracy od momentu powołania gabinetu, czyli od 2 maja 2004 roku. Wcześniej, od 19 października 2001 roku, był członkiem gabinetu Leszka Millera.

Według poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", wraca pomysł tworzenia pod patronatem Aleksandra Kwaśniewskiego nowego ugrupowania centrolewicowego. W tworzenie nowej partii mieliby się zaangażować Marek Borowski, Jerzy Hausner, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Belka.

Szef gabinetu prezydenta Waldemar Dubaniowski powiedział, że  odejście Hausnera z SLD jest być może zaczynem do powstania jakiegoś nowego ruchu po stronie centrolewicowej.

Zdaniem Dubaniowskiego, po stronie centrolewicowej jest "sytuacja twórczego poszukiwania". "Więc nie wykluczam, że może nastąpić efekt kuli śniegowej w którymś momencie, że zacznie się pojawiać jakiś nowy ruch, formacja" - ocenił. Pytany, czy nowa formacja będzie tworzona pod patronatem prezydenta, odparł: "Myślę, że o  patronacie prezydenta nie ma co mówić, choćby dlatego, że  prezydenta w tej chwili nie ma w kraju".

(Szef SdPl Marek Borowski przyznał, że uczestniczy w rozmowach o  wyborczym froncie centrolewicowym. Nie chciał jednak powiedzieć, z  kim prowadzi te rozmowy. "Jedno jest pewne: SdPl jest partią, której nie zamierzamy rozwiązywać" - zastrzegł).

Ze zrozumieniem przyjęli decyzję Hausnera o odejściu z SLD politycy PO i SdPl. Podkreślali też, że oddanie legitymacji SLD nie powinno oznaczać odejścia Hausnera z rządu.

Sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna powiedział, że "już wcześniej Hausner dystansował się od spraw, które działy się w  SLD". W ocenie Schetyny, odejście Hausnera z SLD "jest tego naturalną konsekwencją i ewolucją polityczną".

Choć szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn podkreślił, że to  co dzieje się na lewicy go "nie obchodzi", to w związku z  wystąpieniem premiera Hausnera z Sojuszu wiąże nadzieję. Liczy, że  "poparcie klubu SLD straci projekt ustawy zakładający de facto komercjalizację publicznych szpitali i wprowadzenie tam zasad rynkowych".

Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz nie jest zaskoczony decyzją Jerzego Hausnera o odejściu z SLD, bo w partii nie działo się dobrze i nadal nie dzieje się dobrze. Pytany, czy zamierza iść w  ślady Hausnera odpowiedział, że samodzielnie będzie oceniał sytuację.

Komentując odejście Hausnera z SLD marszałek powiedział, że nie zna konkretnych motywów tej decyzji, choć potrafi, przynajmniej częściowo, się ich domyślić.

"W SLD - co mówię z wielką przykrością - nie tylko nie działo się dobrze, ale i nadal nie dzieje się dobrze. Niestety ta partia ciągle nie ma odwagi spojrzeć prawdzie w oczy, także prawdzie o  sobie samej".

Pytany, czy nie zamierza iść w ślady Hausnera Cimoszewicz odpowiedział: "Jego decyzja, o której się dopiero co dowiedziałem, nie wpłynie na moje zachowanie".

"Samodzielnie będę wszystko oceniał. Ja ani nie spieszę z  wstępowaniem do partii ani występowaniem z tych, w których się znalazłem. Choć, tak jak mówiłem bardzo szczerze w ostatnich tygodniach, niczego w tym nie zmieniam, pewnie to jest też kwestia charakteru osobistego. Mówiąc szczerze, bardziej cenię sobie nienależenie do partii politycznych niż należenie do  jakiejkolwiek. No, ale zobaczymy jak to będzie" - powiedział Cimoszewicz.

Odnosząc się do doniesień prasowych o tworzeniu nowej centrolewicowej formacji, Cimoszewicz powiedział: "Z całym szacunkiem dla mediów, nie ponoszę odpowiedzialności za to co się wypisuje". Dopytywany, czy uczestniczył w rozmowach o powołaniu takiego bloku odpowiedział: "Od tygodni, czy miesięcy wielu ludzi rozmawia ze sobą o różnych kwestiach. Także ja nie chcę powiedzieć, że z nikim o niczym nie rozmawiałem".

ss, ks, pap

Czytaj też: Hausner: nic nie wiem o swojej dymisji