SLD vs. Hausner (aktl.)

SLD vs. Hausner (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie zamierzam bagatelizować wezwania szefa SLD Józefa Oleksego, żebym zrezygnował z członkostwa w klubie Sojuszu. Jeżeli kierownictwo uważa, że nie ma dla mnie tam miejsca, to wezmę to pod uwagę - powiedział wicepremier Jerzy Hausner.
SLD wycofało w poniedziałek poparcie polityczne dla Hausnera. Szef Sojuszu Józef Oleksy oświadczył, że dalsza obecność Hausnera w rządzie to sprawa decyzji premiera Marka Belki. Oleksy powiedział również, że trudno sobie wyobrazić dalszą obecność Hausnera, który przystąpił do budowania partii centrowej, w klubie parlamentarnym Sojuszu.

Wicepremier opuścił Sojusz na początku lutego, po decyzji Rady Krajowej SLD, która opowiedziała się za jesiennym terminem wyborów parlamentarnych. Hausner nie zrezygnował z członkostwa w klubie Sojuszu i - jak powiedział w poniedziałek - nie zamierza tego robić.

We wtorek Hausner przyznał jednak, że wieczorem będzie rozmawiał z przewodniczącym klubu SLD Krzysztofem Janikiem. "Być może będzie to pożegnalna rozmowa" - powiedział Hausner. Podkreślił, że od  rozmowy z Janikiem uzależnia ostateczne podjęcie decyzji.

Po odejściu Hausnera z SLD coraz głośniej zaczęto mówić o  możliwości zaangażowania się przez niego w tworzenie centrowego ugrupowania wraz z politykami Unii Wolności i partii Centrum. W  niedzielę Hausner wraz z Tadeuszem Mazowieckim, liderem Unii Wolności Władysławem Frasyniukiem i szefem partii Centrum Januszem Steinhoffem oficjalnie ogłosił tworzenie nowej formacji politycznej.

Hausner powiedział we wtorek, że forma organizacyjna formacji jest "sprawą otwartą". "To może być bardzo różna forma: od  bardziej luźnej do bardziej zorganizowanej" - podkreślił. Jak ocenił, jest to dopiero "wezwanie do inicjatywy politycznej, jeszcze nie sama inicjatywa polityczna".

"To inicjatywa zorientowana na to, by powiedzieć +dość+ skrajnemu populizmowi, nie liczeniu się z realiami, z drugiej strony -  radykalizmowi, który zmierza do przekreślenia wszystkiego, co się w ciągu ostatnich 15 lat wydarzył w Polsce" - zaznaczył.

ss, ks, pap