12 lat dla Żemka, 7 dla Chim? (aktl.)

12 lat dla Żemka, 7 dla Chim? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
12 lat więzienia dla byłego dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka oraz 7 lat dla Janiny Chim zażądała prokuratura na procesie w sprawie największej afery gospodarczej III RP, na której Skarb Państwa miał w latach 1989-1990 stracić 354 mln zł.
Wcześniej udało się ostatecznie przełamać patową sytuację związaną z obrońcami oskarżonej w sprawie FOZZ Janiny Chim. Prok. Hanna Więckowska i Beata Sawicka-Felczak przystąpiły do odczytywania ostatniej części mowy oskarżycielskiej, w której zażądały m.in. 12 lat więzienia dla byłego dyrektora generalnego FOZZ, Grzegorza Żemka.

Prokuratura stwierdziła, że już od połowy lat 90. były dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Żemek i jego zastępczyni Janina Chim (dziś oskarżeni w procesie) próbowali ukryć braki w  dokumentacji finansowej Funduszu m.in. w ten sposób, że do firm, zazwyczaj rejestrowanych w tzw. rajach podatkowych, wysyłano kserokopie certyfikatów rzekomo upoważniających FOZZ do  prowadzenia takich operacji. Według prokuratury, część tych certyfikatów została sfabrykowana.

Po południu prokuratura przedstawi około półgodzinną tajną część mowy oskarżycielskiej. Znajdzie się w niej ocena dowodów związanych z niejawnymi kulisami funkcjonowania Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.

Na początku rozprawy prowadzący proces sędzia Andrzej Kryże odczytał pismo z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jakie wpłynęło do akt sprawy. Podpisani pod dokumentem prof. Andrzej Rzepliński i Danuta Przywara wyrażają w nim "zaniepokojenie nadużyciem prawa do obrony" przez adwokatów broniących Chim. Stwierdzają też, że "aktywna pomoc adwokatów w tych wysiłkach jest poniżej godności wykonywanego przez nich zawodu".

Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosków mec. Jacka Brydaka i Marcina Ziębińskiego o zwolnienie ich z obrony z urzędu Janiny Chim. Nie usprawiedliwił też ich nieobecności na wcześniejszych rozprawach. Obrońcą z urzędu Chim pozostaje natomiast mec. Czesław Jaworski, który także chciał zwolnienia go z obrony oskarżonej Chim. Wniósł jednak o "przynajmniej dwa miesiące" na przygotowanie obrony swej klientki. Sąd udzielił mu dwóch tygodni na porozumienie się z oskarżoną i przygotowanie mowy końcowej.

ss, ks, pap