Unia autarkii

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Europie mamy wolny przepływ usług - pod warunkiem że są to usługi francuskie i niemieckie
W Europie mamy wolny przepływ usług - pod warunkiem że są to usługi francuskie i niemieckie

Czy można nie chcieć 37 mld euro zysków, stworzenia przy tym 600 tys. nowych miejsc pracy, przyspieszenia wzrostu gospodarczego o 0,6 proc. rocznie i znacznej obniżki cen usług? Takie - według analizy zamówionej przez Komisję Europejską - byłyby rezultaty wprowadzenia pełnej swobody przepływu usług w unii. Gdyby była taka swoboda, polski piekarz w Niemczech nie musiałby - jak obecnie - zdawać egzaminu z pieczenia na przykład Obstkuchen, a polski fryzjer w Austrii nie musiałby przedstawiać dyplomu mistrzowskiego. Z kolei polski złotnik we Francji nie płaciłby po pół euro za stempel francuskiego urzędu na każdym gramie przerobionego przez niego złota, mimo że ma ono już polską próbę. Na razie w bankowości, usługach prawnych lub telekomunikacji nie zawojujemy unijnych rynków, ale w dziedzinie drobnych napraw, usług remontowych, medycznych lub hotelarskich Polacy są jednymi z najbardziej konkurencyjnych przedsiębiorców w Europie. Brak faktycznej swobody przepływu usług w unii sprawia, że nasze firmy tracą możliwość zarobienia 2-3 mld euro rocznie.

Swoboda, czyli restrykcje
Wartość usług wytwarzanych w UE, włączając usługi publiczne, sięga 7 bln euro rocznie (70 proc. unijnego PKB), ale sprzedaż usług między krajami unii to niecałe 400 mld euro rocznie. Ułatwienie przepływu usług rozruszałoby niemrawą unijną gospodarkę. Swobodny przepływ usług zapewnia formalnie traktat o utworzeniu wspólnoty europejskiej (art. 7a określa wspólnotę jako "obszar bez granic wewnętrznych, na którym zostaje zapewniony swobodny przepływ towarów, osób, usług i kapitału"), ale to fikcja. W praktyce urzędnicy i lokalne korporacje zawodowe w Niemczech, Francji, Austrii czy Szwecji potrafią tak utrudnić życie konkurentom z zagranicy, że odechciewa im się wchodzenia na tamtejsze rynki.
Bariery miała znieść dyrektywa przedstawiona rok temu przez Holendra Fritsa Bolkesteina, ówczesnego komisarza ds. jednolitego rynku. Liberalizacji rynku usług jednak nie będzie, bo nie podoba się ona kanclerzowi Niemiec i prezydentowi Francji. W 2003 r. Polacy zatrudnieni w branży hotelowej i gastronomicznej byli aż o 74 proc. bardziej wydajni niż ich koledzy z Niemiec, w handlu - o 20 proc., w sektorze napraw - o 6 proc. - wynika z raportu OECD. Gdyby w unii istniała rzeczywista swoboda świadczenia usług, firmy z Polski mogłyby podbić unijne rynki. Do tego zaś Gerhard Schröder i Jacques Chirac nie dopuszczą, bo ich wyborcy konkurencji boją się jak ognia.



Wolno, ale nie można
Wielu usług nie można dosłownie wyeksportować (nie da się położyć tapety na odległość); by stały się przedmiotem handlu zagranicznego, trzeba albo nabywcę przywieźć do usługodawcy (ale turystyka usługowa podraża koszty), albo - co znacznie tańsze - przenieść do kraju odbiorcy przedsiębiorstwo usługowe. I tu w unii zaczynają się schody. - Przedstawiłem w Niemczech wszystkie dokumenty, spełniłem wymagania. Nie mogli mi zabronić otworzenia piekarni w Berlinie, więc znaleźli inny sposób: miejscowa izba gospodarcza wyznaczyła mi taką lokalizację, gdzie nie znalazłbym klientów - opowiada Andrzej Wojciechowski, szef Izby Rzemieślniczej w Szczecinie. Polak, który chciałby sprzedawać swoje pieczywo Austriakom, musi nostryfikować swój dyplom mistrzowski (a zatem w ogóle go uzyskać), wykazać się znajomością języka niemieckiego, sześcioletnim doświadczeniem w zawodzie piekarza oraz zdać egzamin praktyczny, czyli na przykład wypiec ciemny chleb tyrolski.
Absurdalne uprawnienia rzemieślniczych korporacji i państwowe regulacje (koncesje, zezwolenia) to najprostsze sposoby, jakie wykorzystują bogate kraje unii, by ograniczyć dostęp do rynku usług cudzoziemcom. Na przykład Austriacy wymagają potwierdzenia zawodowych kwalifikacji od przedstawicieli 82 zawodów. Henryk Dudek, malarz z Dulczy Wielkiej (Podkarpackie), chciał świadczyć usługi remontowe w Austrii, ale półroczy kurs malarski, który ukończył w Polsce, okazał się niewystarczający. Żeby położyć w Austrii tapetę lub pomalować ścianę, trzeba być bowiem mistrzem cechowym.
Do eliminowania rywali służą też przepisy antykoncentracyjne. We Francji w miejscowości liczącej do 40 tys. mieszkańców może działać najwyżej pięć piekarni, w Niemczech na 8 tys. mieszkańców może przypadać najwyżej jednak apteka, a otworzyć można ją co najmniej kilometr od innej.
Od 1 maja 2004 r. polscy przedsiębiorcy wielokrotnie skarżyli się do Parlamentu Europejskiego na dyskryminowanie ich przez administrację gospodarczą lub podatkową w takich krajach, jak Szwecja, Niemcy, Francja czy Austria. Problemy mają zarówno duże firmy budowlane, na przykład Budimex w Niemczech, jak i mniejsi przedsiębiorcy - od dekarzy, architektów, mechaników lub fryzjerów po lekarzy, którzy chcieliby otworzyć za granicą gabinety.
Ireneusz Łukiewicz, który wraz ze wspólnikiem otworzył w przygranicznym Görlitz firmę Komandor, zarejestrował ją jako spółkę cywilną, która zajmuje się sprzedażą polskich szaf, a na życzenie klientów dodatkowo je montuje (Polacy są tańsi od niemieckich konkurentów o 30 proc.). Gdyby chciał wytwarzać szafy na miejscu lub zajmować się oficjalnie usługami montażowymi, musiałby przejść przez gehennę procedur miejscowej Handwerkskammer (izby rzemieślniczej). Ale pomyślna rejestracja firmy nie oznacza końca problemów. - Choć jesteśmy niemiecką firmą i w Niemczech płacimy podatki, wiele sklepów na przykład odmawia zorganizowania ekspozycji naszych produktów. Twierdzą, że inne niemieckie firmy oraz klienci będą zbulwersowani reklamowaniem polskich towarów, gdy w Niemczech jest tak duże bezrobocie - mówi Łukiewicz.

Ciszej nad tą dyrektywą
Bariery w przepływie usług miała zlikwidować wspomniana dyrektywa przedstawiona przez Fritsa Bolkesteina (projekt opublikowano 5 marca 2004 r.). Gdyby weszła w życie, od 2007 r. usługodawca raz zarejestrowany w jednym z krajów unii mógłby działać we wszystkich 25 państwach bez konieczności zdobywania dalszych pozwoleń, certyfikatów itp. Przewidując gromy z Berlina i Paryża, Bolkestein poszedł na kompromis, podtrzymując regułę, że zagraniczna firma musi płacić składki socjalne takie jak w państwie przyjmującym czy przestrzegać miejscowych przepisów BHP. Następca Bolkesteina Irlandczyk Charlie McCreevy jeszcze bardziej rozwodnił projekt, wprowadzając do niego punkt: "Dyrektywa nie dotyczy liberalizacji usług o ogólnym znaczeniu gospodarczym, zarezerwowanych dla podmiotów publicznych i prywatnych".
Dyrektywę zaprezentowaną w lutym Parlamentowi Europejskiemu Komisja Europejska od razu wycofała. Do kosza posłali ją przede wszystkim Chirac i Schröder oraz frakcja socjalistów. Francuski prezydent 2 lutego stwierdził w Paryżu, że propozycja komisji powinna "powrócić do stadium planowania". Niemiecki kanclerz zapowiedział ostatnio w Brukseli, że Niemcy będą się domagali wyłączenia ze swobody przepływu usług wskazanych sektorów (budownictwa, edukacji, badań naukowych itp.). Nowy szef komisji, Portugalczyk José Manuel Barroso, właściwie odciął się od pomysłu. - Dyrektywa Bolkesteina umrze albo zostanie przeredagowana, bo wszyscy żądają wpisania do niej wyjątków i wyłączeń. Obowiązuje zasada Kalego: zliberalizujcie dostęp naszych firm do waszych rynków, ale wara od naszego - mówi Jacek Saryusz-Wolski (PO), europoseł, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Mafijny dumping
Ceny usług niemieckich lub francuskich firm są nawet o 50-60 proc. wyższe niż polskich. Polacy nie tylko oferują usługi tańsze, ale też często lepszej jakości. Już w 2004 r. belgijska centrala związkowa FTGB żądała głowy Bolkesteina, dowodząc, że chce wpuścić na rynek czeskie i polskie firmy budowlane, które będą płacić swoim robotnikom niskie pensje i świadczenia społeczne i zaleją belgijski rynek. Niedawno w tygodniku "Der Spiegel" (nr 8/2005) przedstawiciel niemieckiego Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Spożywczego i Restauracji (NGG) Matthias Brümmer straszył, że dotychczasowa liberalizacja rynków doprowadziła do powstania "mafijnych struktur, dumpingu płacowego i współczesnego niewolnictwa". "Der Spiegel" dorzuca, że miesięczny koszt zatrudnienia pracownika w Niemczech to 3710 euro, w Polsce - 783 euro, a na Litwie - 487 euro, dowodząc, że swoboda na rynku usług oznacza powiększenie pięciomilionowego już w Niemczech bezrobocia. Chirac i Schröder podsycają obawy, bo wiedzą, że obalając najważniejszą część dyrektywy Bolkesteina, czyli zasadę "kraju pochodzenia" (uniezależniłaby ona przedsiębiorców od uznaniowości administracji), zbijają dziś kapitał polityczny. Dzięki zachowaniu status quo problem tańszej i lepszej konkurencji z Europy Środkowej rozwiąże się sam, bo z rynku będą ją wypychali lokalni urzędnicy i zawodowe korporacje.

Strzał w stopę
Piętrzenie barier przed przedsiębiorcami z Europy Środkowej to nie tylko konserwowanie drożyzny w unii. Według prognoz Wolfganga Clementa, ministra gospodarki Niemiec, jednego z nielicznych za Odrą zwolenników liberalizacji, dzięki uwolnieniu usług w Niemczech powstałoby 70 tys. nowych miejsc pracy. Pod koniec lutego nawet unijny komisarz do spraw przedsiębiorstw i przemysłu Günter Verheugen w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk stwierdził: "Nie ma drugiego kraju w Europie, który tak bardzo zyskał na integracji europejskiej jak właśnie Niemcy". Ze wspomnianej wcześniej analizy zamówionej przez Komisję Europejską w duńskim instytucie Copenhagen Economics jasno wynika, że w gronie państw mogących liczyć na największe korzyści z liberalizacji usług są te, które obecnie ograniczają przepływ usług w największym stopniu (m.in. Niemcy, Austria, Francja, Włochy, kraje Beneluksu).
Obstrukcja Francji, Niemiec i ich sojuszników ma dodatkowy groźny efekt. Brak liberalizacji rynku usług w unii sprawia, że tam, gdzie funkcjonuje w tym zakresie wolny rynek, słychać żądania jego regulacji. - Polska jest naiwnym krajem, gdzie nie wymaga się żadnych dyplomów i certyfikatów. Niemcy przyjeżdżają do nas zakładać firmy, a tymczasem polscy rzemieślnicy, lepsi i tańsi, są dyskryminowani w Niemczech - grzmi Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego. Wniosek jest jasny: powinniśmy wznieść podobne bariery i u nas.
Oficjalnie wciąż istnieją szanse na reanimowanie dyrektywy o usługach. Ale kompromis, który byłby na rękę Francji i Niemcom, to kolejny strzał unii we własną stopę. Pokrzyżowałby bowiem plany przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Europie Zachodniej. Taką drobnostką jednak Schröder i Chirac głów sobie nie zaprzątają.
Więcej możesz przeczytać w 9/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 9/2005 (1161)

  • Na stronie - Na odwyku6 mar 2005Trzeba nie myśleć, żeby myśleć, iż z politycznej makulatury da się zrobić luksusowy papier Dlaczego nasi twórcy i duża część inteligentów nie widzą rzeczy takimi, jakimi one są? Nie widzą, bo nie mają czym widzieć. Francuski pisarz i filozof...3
  • Skaner6 mar 2005HITY I KITY PRAWNE WEDŁUG CIMOSZEWICZA Tygodnik "Wprost" poprosił mnie o wskazanie najlepszych i najgorszych ustaw uchwalonychw tej kadencji Sejmu. Gdybym miał wskazać pięć najlepszych - takich, które "przetrwają" tę...6
  • Dossier6 mar 2005"Zacytuję Jaroslava Haska: Miejsce w życiu jest dla wielu cymbałów, ale tylko jeden może przejść do historii" Radio Tok FM KRZYSZOT JANIK przewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD "Coś trzeba zrobić, ale trudno mi powiedzieć,...7
  • Sawka6 mar 20058
  • Kadry6 mar 20059
  • Playback6 mar 200511
  • M&M6 mar 2005TRAFIŁ SWÓJ NA SWEGO Huk! Zgiełk! Łomot! Czy smoka grzmoci święty Jerzy? Czy to młody Herkules z łbem Hydry się mierzy? Czy wojna Ziemian z tymi, co żyją na Marsie? Nie. To z Radiem Maryja Lech Wałęsa starł się. A mnie żal, bo Wałęsa, choć...11
  • Poczta6 mar 2005Wydzielina z artysty Jestem ogromnie wdzięczna za artykuł "Wydzielina z artysty" (nr 2). Dziękuję jego autorowi za odwagę nazywania rzeczy po imieniu. Nie spotkałam jeszcze tak trafnej i rzeczowej oceny. Rozumiem, że widzowie, jak pisze...11
  • Nałęcz - Szkodliwy bojkot6 mar 2005Na uroczystościach w Moskwie nie może zabraknąć polskiego prezydenta, bo to nie jest lokalna impreza rosyjska Coraz większych rumieńców nabiera spór o to, czy prezydent Aleksander Kwaśniewski powinien pojechać do Moskwy na obchody 60-lecia...12
  • Ryba po polsku - Śpiewające fortepiany6 mar 2005Gdyby prezydentem USA był Clinton, zrobilibyśmy premierem Stańkę. Byłby niezły duet - amerykański saksofon i polska trąba Błazen króla Zygmunta Augusta, słynny Stańczyk, twierdził, że najwięcej w Polsce jest lekarzy, i nawet to udowodnił,...13
  • Z życia koalicji6 mar 2005NEOUNIA WOLNOŚCI JESZCZE NA DOBRE nie powstała, a już zyskała status partii rządzącej (choć rubryka "Z życia opozycji" nie chce tego przyznać i oddać koalicji co koalicyjne). I to wcale nie dlatego, że ma własnego wicepremiera Jerzego...14
  • Z życia opozycji6 mar 2005JEST KOLEJNY ZAWIESZONY CZŁONEK Tym razem temu zabobonowi uległa partia tak światła jak Unia Wolności. Swoje członkostwo zawiesił niejaki Andrzej Skowroński, szef partii na Śląsku. Postąpił tak drastycznie, bowiem obejmuje posadę wiceministra...15
  • Fotoplastykon6 mar 200516
  • Zarazki z kurii6 mar 2005Prawdopodobnie Jan Paweł II będzie mógł żyć tylko z otworem w tchawicy To nie były dwie choroby, to była jedna choroba - z bufonadą pośrodku" - pokrzykiwał znany watykanista w hallu polikliniki Gemelli, gdy papież ponownie trafił do szpitala. Tym...18
  • Gry sądowe6 mar 2005Siedem najczęściej stosowanych sztuczek adwokatów Ludzie poza wszelkimi podejrzeniami. Tak o adwokatach mówiono w latach 80., kiedy wielu z nich broniło opozycjonistów, pomagało prześladowanym. Dzisiaj coraz częściej mówi się o nich jako o...22
  • Czarne owce palestry6 mar 2005W Stanach Zjednoczonych niestawienie się adwokata na rozprawie zostałoby uznane za obrazę sądu i surowo ukarane Sędzia wzywa do siebie adwokata i stanowczym głosem mówi: "W moim sądzie panu na to nie pozwolę". To sytuacja, którą często możemy...25
  • Profesor z SB6 mar 2005Jeden z najbardziej znanych polskich historyków współpracował z SB - wynika z dokumentów IPN Czy prof. Andrzej Garlicki, jeden z najwybitniejszych polskich historyków, był tajnym współpracownikiem służb specjalnych PRL? Tak wynikałoby z...26
  • Rzemieślnicy polityki6 mar 2005Prezydenci dużych miast chcą rządzić Polską Wartość budowniczego objawia się w tym, co wybudował" - uważał Niccolo Machiavelli. "Wartość polityka objawia się w tym, co po sobie zostawia" - można to zdanie strawestować. Niewielu z nas zaufałoby...30
  • Giełda6 mar 2005Hossa Świat Budżet koło fortuny Radni niemieckiego Blumbergu dwa razy w tygodniu grają za własne pieniądze na loterii, licząc na to, że ewentualna wygrana pomoże uchronić miasto przed bankructwem. Urzędnicy podpisali oświadczenia, że wszystkie...36
  • Unia autarkii6 mar 2005W Europie mamy wolny przepływ usług - pod warunkiem że są to usługi francuskie i niemieckie38
  • WIG z wigorem6 mar 2005Polska giełda jeszcze długo będzie fabryką pieniędzy Co poszło w górę, to się musi zwalić (what goes up, must come down) - powtarzają inwestorzy z Wall Street. W okresach hossy na rynku przychodzi moment, kiedy papierowym milionerom drżą ręce....42
  • Kosmiczna konstytucja6 mar 2005Eurogniot od eurobiurokratów Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej przekazał kopię unijnej konstytucji zespołowi europejskich astronautów, którzy mają ją zabrać na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Konstytucję weźmie z sobą włoski astronauta,...44
  • 2 x 2 = 4 - Zagadka złotego6 mar 2005W pełni zgadzam się z twierdzeniem prof. Witolda M. Orłowskiego, że złoty nie zwariował ("Wprost", nr 7), że trzeba nauczyć się żyć z mocnym złotym. Jest to konieczne tym bardziej, że porównanie siły nabywczej walut uzasadniałoby nawet dalszy...50
  • Supersam6 mar 2005Bezpieczna jazda z "Wprost" Dziennikarze "Wprost" razem z radiową Trójką i ekipą Telewizji Polskiej uczestniczyli w trzech etapach Pucharu Jedynki - zawodach propagujących bezpieczną jazdę na nartach. Grzegorz Kościelniak,...52
  • Ekstrawagancja na stoku6 mar 2005Narty pokryte złotem, szklanymi kryształkami czy reprodukcjami zdjęć z blond pięknościami będą obowiązywać w przyszłym sezonie w modnych zimowych kurortach. Targi Sprzętu i Mody Sportowej Ispo Winter w Monachium pokazały, że czołowi producenci...52
  • Grzech nieśmiertelny6 mar 2005Z czego spowiadają się Polacy? Wyznaj mi swoje grzechy, a powiem ci, kim jesteś. Żadne badanie socjologiczne nie powie tyle o Polakach jak to, z czego się spowiadają, albo raczej to, czego nie wyznają przy konfesjonale. Nawet w anonimowych...54
  • Pan Hulot wśród samochodzików6 mar 2005Tegoroczny salon samochodowy w Genewie można reklamować hasłem: średnie auta dla średniaków Tak jak festiwal filmowy w Berlinie do Oscarów ma się salon samochodowy w Genewie do salonu w amerykańskim Detroit. I tu, i tu są nagrody, ale tylko w...60
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Kur zapiał cienko6 mar 2005Piotrusiu! Słońce świeciło białym blaskiem, odbijając się od lodu, szczelnie pokrywającego toń Balatonu. Mieliśmy za sobą dwa tygodnie austriackich knedli, a bagażnik pełen gruszkowych i morelowych destylatów. Odświeżywszy ciało i duszę...62
  • Druga płeć - Oczekiwana zmiana miejsc6 mar 2005Camilla uosabia ideał współczesnej kochanki, co z definicji gwarantuje partnerowi porozumienie dusz i udany seks "Pragnęłam szczęścia. Byłam bardzo zakochana i z ufnością oddałam własny los w ręce męża. Tak, podcięłam sobie żyły, to był mój krzyk...64
  • Kulomioty ojca dyrektora6 mar 2005Franciszkanie z Niepokalanowa przed wojną wytaczali antysemickie armaty, by  po jej wybuchu ratować Żydów66
  • Know-how6 mar 2005Śpiewająca nawigacja Wieloryby komunikują się za pomocą infradźwięków. Z najnowszych badań wynika, że ich basowy "śpiew" potrafi pokonywać tysiące kilometrów i przekazywać informacje, na przykład o ławicach zooplanktonu,...70
  • Piękni żyją lepiej6 mar 2005Polki powiększają piersi i podnoszą pośladki, Polacy zmniejszają brzuchy i przeszczepiają włosy Ludzie mówią, że byłoby strasznie, gdyby wszystkie dziewczynki były ładne. A ja myślę, że to byłoby wspaniałe. A jeszcze lepiej, żeby wszyscy ludzie...72
  • Mózg jak wino6 mar 2005Ludzie starzy sprawniej niż młodzi posługują się językiem, trafniej formułują myśli Dlaczego już ponad 30 tys. lat temu starcy mieli decydujący głos w najważniejszych dla ówczesnych plemion sprawach? To dopiero w drugiej połowie XX wieku...80
  • Bez granic6 mar 2005Sporty polityczne Na ostatniej wyspie wolności można być wolnym nawet za kratkami. Na Kubie trwa właśnie pierwsza Olimpiada Więźniów. Zatrzymani reprezentujący cztery kubańskie regiony będą walczyć w takich konkurencjach, jak baseball,...82
  • Dyspensy nie będzie6 mar 2005Uzbrojenie Chin w europejską broń stanowiłoby początek końca NATO Pojednanie amerykańsko-europejskie jest na razie wątłą rośliną, którą trzeba starannie pielęgnować. Zamiast narzekać, że namacalne rezultaty wizyty prezydenta George'a Busha w...84
  • Trzy razy nein6 mar 2005Nikomu w Europie nie zależy na pojednaniu z USA George Bush miał przyjechać do Europy skruszony i gotowy do kompromisów. Niemcy przygotowywali się do wizyty prezydenta USA w Moguncji przepełnieni wolą pojednania, pod warunkiem że doceni on...88
  • Piosenki jerychońskie6 mar 2005Bezmyślna wojna Arafata okazała się prawdziwą klęską dla biblijnego miasta Żetony są przygotowane od dawna, krupierzy w białych smokingach i różowych muszkach specjalnie sprowadzonych z Wiednia czekają tylko na sygnał. Po czterech latach w...90
  • Bomba z ospą6 mar 2005Tylko dla 5 proc. Polaków wystarczy szczepionki przeciw ospie w razie ataku bioterrorystycznego To przerażające - stwierdził Klaus de Vries, były minister spraw wewnętrznych Holandii. Do takiego wniosku doszedł, biorąc udział w grze...94
  • Szach szachiście6 mar 2005100 mld dolarów traci rocznie amerykańska gospodarka w wyniku działań narkobiznesu Gdy policja wtargnęła, by aresztować go w luksusowym apartamencie, schował się w szafie. Sześćdziesięciopięcioletni dziś Gilberto Rodriguez Orejuela wyglądał i...96
  • Menu6 mar 2005WYDARZENIA KRÓTKO PO WOLSKU Rozkoszna nieświadomość Ciężkie czasy idą na palaczy. Coraz mniej jest miejsc w Ameryce i Europie, gdzie bezkarnie można sobie puścić dymka. W Azji jedno państwo, konkretnie Bhutan, wprowadza całkowity zakaz...98
  • Podróż do kresu grozy6 mar 2005Beksiński chciał, by na jego obrazy patrzono tak, jak się słucha muzyki Obrazy Zdzisława Beksińskiego przypominają ekrany wypełnione scenami z filmów grozy. W szerokiej perspektywie ukazują zwykle widoki monumentalnych gór, burzliwych oceanów....102
  • Armia Franza Ferdinanda6 mar 2005Nowa muzyka rockowa zabiła popowego zombi z lat 80. Tego nie było chyba od czasu Beatlesów, a przynajmniej od debiutu grupy Queen. Równo rok temu album "Franz Ferdinand" szkockiej grupy o tej samej nazwie wydawał się tylko kolejnym błyskotliwym...106
  • Makbet polski6 mar 2005Skoro politykom wolno u nas wszystko, to dlaczego nie ludziom teatru? W polskim teatrze jak trwoga, to do... Szekspira. Hamlet ze swoim intelektualnym dylematem "być albo nie być" trąci myszką. "Romeo i Julia", czyli miłość w czystej postaci, nie...108
  • Na wschód od Hollywood6 mar 2005Z kina potrafi czerpać zyski cała Europa Środkowa, tylko nie Polska Mamy budżet w wysokości 7 mln USD, a film będzie wyglądał, jakbyśmy wydali 40 mln USD" - mówi Marc Turtletaub, współproducent filmu "Everything is Illuminated", którego premiera...110
  • Ueorgan Ludu6 mar 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 8 (125) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 28 lutego 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Mały wielki przegrany MILLER BEZ OSCARA Niestety, nasz...112
  • Skibą w mur - Sztuka pukania6 mar 2005W Europie każdy ma prawo się pukać, jak chce - nawet gej pingwin W dzisiejszych czasach coraz większą rolę w społeczeństwie odgrywa pukanie. W przyrodzie rozróżniamy wiele sposobów pukania. W kapitalizmie popularną formą pukania jest pukanie do...114