Partia Demokratyczna x 4

Partia Demokratyczna x 4

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do warszawskiego Sądu Okręgowego wpłynęły w ciągu ostatnich dwóch tygodni dwa wnioski o rejestrację partii o takiej nazwie oraz wniosek o rejestrację Partii Demokratycznej RP.
Partia Demokratyczna tworzona przez Władysława Frasyniuka i Jerzego Hausnera ma już trzech konkurentów do nazwy.

Pod koniec lutego szef Unii Wolności Władysław Frasyniuk i  wicepremier Jerzy Hausner ogłosili, że tworzą nową formację centrową o nazwie Partia Demokratyczna. Politycy nie złożyli jednak dotychczas wniosku o rejestrację partii o takiej nazwie. Zdążyli to jednak zrobić inni.

Jak poinformował PAP w piątek rzecznik Sądu Okręgowego w  Warszawie Marcin Łochowski, 4 marca wniosek o rejestrację Partii Demokratycznej złożyli Arnold Masin, Krzysztof Ismonowicz i  Arkadiusz Tyrkin (powiązani z Młodzieżą Wszechpolską - PAP). Kolejny wniosek o zarejestrowanie Partii Demokratycznej złożyło środowisko związane z Leszkiem Bublem. Z kolei mało znana dotychczas partia Wiara i Niepodległość zgłosiła chęć zmiany nazwy na Partia Demokratyczna Rzeczypospolitej Polskiej.

Według Łochowskiego, z dotychczasowej praktyki sądowej wynika, że człon "Rzeczypospolitej Polskiej" jest wystarczającym wyróżnikiem nazwy. Możliwe zatem byłoby zarejestrowanie Partii Demokratycznej RP obok Partii Demokratycznej. Ciągle pozostaje jednak dwóch konkurentów do nazwy formacji tworzonej przez Frasyniuka i Hausnera.

Według Łochowskiego, sąd rozpatruje wnioski w kolejności ich wpłynięcia. Przy założeniu, że wszystkie są kompletne, jako pierwszy rozpatrywany byłby zatem wniosek Masina, Ismonowicza i  Tyrkina, potem zaś Bubla.

Co z prawem Frasyniuka i Hausnera do nazwy Partia Demokratyczna? Sekretarz generalny UW Andrzej Potocki zapowiedział w rozmowie z  PAP, że zarówno on, jak i Frasyniuk chcą wstrzymać rejestrację partii Masina i Bubla; w procesie rejestracji obu tych partii zamierzają wystąpić jako strona.

Zdaniem Potockiego, pierwszeństwo partii Hausnera i Frasyniuka do  używania spornej nazwy miałoby wynikać z faktu, że jako pierwsi publicznie ogłosili zamiar stworzenia Partii Demokratycznej. Chcą też wykazać, że "konkurenci" do nazwy działają w złej wierze, bo  chcą zaszkodzić ich formacji.

Łochowski uważa jednak, że z "formalistycznego punktu widzenia" trudno sobie wyobrazić, aby osoby fizyczne - bo jako takie wystąpią w sprawie Potocki i Frasyniuk -  "miały uprawnienia do  nazwy dopiero tworzącej się partii".

Kim są osoby, które ostatnio postanowiły zarejestrować Partie Demokratyczne?

Nazwisko Arkadiusza Tyrkina widnieje na stronach internetowych Młodzieży Wszechpolskiej. Jest on działaczem młodzieżówki LPR w  Kraśniku. Na stronach MW można też znaleźć teksty Krzysztofa Ismonowicza. Mimo to Masin i Ismonowicz zaprzeczają jakoby mieli coś wspólnego z Młodzieżą Wszechpolską. Twierdzą, że zbieżność nazwy ich ugrupowania i partii Frasyniuka jest po prostu dziełem przypadku.

Leszek Bubel funkcjonuje na obrzeżach polskiej sceny politycznej od początku lat 90. W 1995 roku startował w wyborach prezydenckich; zdobył 0,04 proc. głosów. W czasie ówczesnej kampanii wyborczej wsławił się opublikowaniem broszur z dowcipami o Żydach. W 2001 r. prokuratura postawiła mu zarzuty m.in. w  związku z opublikowaną przez niego broszurą "Strach być Polakiem". Można w niej było m.in. przeczytać: "Naród i Państwo Polskie jest tym dla Żyda, czym ciało człowieka dla wszy i pluskwy".

Bubel wyjaśnił, że zarzuty prokuratury nie dotyczyły jego, lecz autora wspomnianej broszury. Zaprzeczył, jakoby w  czasie prezydenckiej kampanii wyborczej 1995 roku publikował broszury z dowcipami o Żydach.

We wrześniu 2002 roku Bubel został redaktorem naczelnym dwutygodnika "Samoobrona", pisma związanego z partią Andrzeja Leppera. Obecnie trwa jednak proces, który Lepper wytoczył pismu w  związku z artykułami dotyczącymi jego rzekomych nadużyć finansowych.

W piątek Bubel przyznał, że nazwa, jaką wybrał dla swojej nowej partii, "nie jest przypadkowa". Jak powiedział, to, co robi, jest "formą walki z przeciwnikiem politycznym", za  jakiego uważa formację Hausnera i Frasyniuka. "To bardzo szkodliwa dla Polski inicjatywa, (...) tworzona przez trupy polityczne" -  ocenił Bubel.

Bubel chce też zaprotestować przeciwko nadmiernej - jego zdaniem -  koncentracji uwagi mediów na nowej inicjatywie. "Oni weszli na  scenę polityczną przebojem, media trąbią o nich codziennie przez wiele godzin. To manipulacja" - ocenił.

ks, pap