Belka: Dążymy do dywersyfikacji dostaw ropy (aktl.)

Belka: Dążymy do dywersyfikacji dostaw ropy (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd działa na rzecz zdywersyfikowania dostaw ropy naftowej z innych źródeł niż rosyjskie - powiedział przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen premier Marek Belka.
Premier stanął przed komisją śledczą ds. PKN Orlen przede wszystkim w związku z misją, jaką w lutym 2002 roku, w imieniu ówczesnego ministra skarbu państwa Wiesława Kaczmarka, podjął u  decydentów Banku of New York w sprawie przekonania ich, by w  głosowaniu nad odwołaniem ówczesnej Rady Nadzorczej PKN Orlen, głosowali tak jak Skarb Państwa. Belka był wtedy wicepremierem, ministrem finansów.

Belka powiedział, że nie wiedział wówczas, jakim zmianom personalnym w radzie nadzorczej ma służyć to porozumienie. Ale - dodał - domyślał się, iż chodzi o taką zmianę, która umożliwi odsunięcie Andrzeja Modrzejewskiego z funkcji prezesa PKN Orlen.

Antoni Macierewicz (RKN) zapytał, jak taka umowa w sprawie głosowania na WZA ma się do ładu korporacyjnego. Belka odpowiedział, że takie posunięcie było możliwie w świetle ówczesnego statutu PKN Orlen. "Nic nie zakazywało takiego działania" - podkreślił premier.

Poseł RKN chciał wiedzieć, czy o umowie Banku of New York ze  Skarbem Państwa w sprawie głosowania na WZA wiedzieli inni akcjonariusze PKN Orlen, i czy informacja o tej umowie podana została do publicznej wiadomości. Belka powiedział, że nie wie, czy informacja o zawarciu takiej umowy została upubliczniona. On sam tego nie zrobił, bo to nie należało do jego obowiązków.

Nie-bezpieczeństwo energetyczne

Posłowie, korzystając z obecności urzędującego premiera, pytali go również o obecny stan bezpieczeństwa energetycznego państwa, szczególnie w kontekście dostaw ropy naftowej.

Belka powiedział, że są trzy kierunki działań. Pierwszy to  odzyskanie kontroli Skarbu Państwa nad Naftoportem, by w razie potrzeby umożliwić dostawy drogą morską. Drugi dotyczy kontaktów z  Libią i dostaw z tamtejszych złóż.

Trzecia związana jest z przemianami na Ukrainie i możliwością wykorzystania rurociągu Gdańsk - Brody - Odessa. Ze wschodu na  zachód mogłaby płynąć nim ropa ze złóż kazachskich, a nie jak obecnie - z zachodu na wschód - ropa rosyjska - powiedział premier.

Jednak jego zdaniem, Rosja jest i prawdopodobnie długo pozostanie głównym dostawcą ropy naftowej i gazu do Polski.

"Dla nas najważniejsze jest, w obu tych sprawach, zmniejszanie zależności. Nie ma to nic wspólnego z poziomem zaufania, czy też nieufności w stosunkach między naszymi krajami, bo to jest abecadło polityki gospodarczej" - powiedział Belka.

Według premiera, by ograniczać zależność od dostaw rosyjskich należy m.in. dbać o to, by Polska w jak najszerszym stopniu była krajem tranzytu tych surowców do Europy Zachodniej.

Istotne jest także - zaznaczył Belka - aby Polska była częścią całego systemu rurociągów europejskich, tak by w sytuacji - jak to  określił - "krańcowej" można było rozpocząć dostawy gazu, czy ropy z odwrotnego kierunku (niż z Rosji na Zachód). "To są te manewry na rurach - że tak powiem - które zmniejszają naszą zależność od  dostawcy" - dodał premier.

Premier nie chciał komentować wypowiedzi radcy handlowego ambasady Rosji Nikołaja Zachmatowa dotyczące polskiej polityki w  sektorze paliwowym, które zdaniem posła PO Konstantego Miodowicza dezinformują polską i rosyjską opinię publiczną m.in na temat obecności rosyjskich koncernów na polskim rynku paliwowym. Premier zapewnił jednak, że wypowiedzi te są przedmiotem uwagi odpowiednich służb.

Rosjanie lobbowali Hausnera?

Belka nie wykluczył, że w grudniu 2004 roku w Moskwie przedstawiciele rosyjskiego rządu oświadczyli wicepremierowi Jerzemu Hausnerowi, iż najlepszym sposobem zagwarantowania dostaw ropy naftowej do Polski, jest sprzedaż Rafinerii Gdańskiej rosyjskiemu koncernowi Łukoil.

"Nie mogę wykluczyć, że media przekazują tutaj trafnie opinię, stanowisko wypowiedziane przez wicepremiera Christienkę" -  powiedział Belka. Dodał, że Hausner relacjonował mu, iż Rosjanie podjęli taki wątek. "On to po prostu przemilczał".

Kiedy pytający go o moskiewską wizytę Hausnera Macierewicz powołał się na relacje mediów, iż Hausner miał odpowiedzieć rosyjskim rozmówcom, że Rafineria Gdańska zostanie wystawiona na  sprzedaż poprzez giełdę i Rosjanie będą mogli wziąć w tym udział Belka odparł, że taka odpowiedź jest prawdopodobna. "To jest przecież odpowiedź oficjalna - jedyna jaką można było udzielić na  wszystkie zapytania w tej sprawie inwestorów rosyjskich".

Świadek zapewnił, że rząd nie ma planów sprzedaży posiadanych przez Skarb Państwa akcji PKN Orlen. Potwierdził, że jest plan sprzedaży Grupy Lotos przez giełdę.

Pytany przez Romana Giertycha (LPR), czy podjął decyzję o  zatrzymaniu Marcina Tylickiego, b. asystenta przewodniczącego sejmowej komisji śledczej Józefa Gruszki, Belka odpowiedział - nie.

Premier, w odpowiedzi na kolejne pytanie w tej sprawie, powiedział, że o zatrzymaniu b. asystenta dowiedział się "tuż przed, albo w trakcie wyjazdu do Hiszpanii (chodzi o wizytę w dn. 11 marca br.).

ss, pap