Jak powiedział Jawer, sunnici, którzy zdobyli 17 mandatów w 275- miejscowym parlamencie, powinni zachować stanowisko prezydenta, by wesprzeć stabilizację kraju i zapewnić sobie udział w procesach politycznych.
Od czasu wyborów 30 stycznia Irak tkwi w politycznym impasie, bowiem arabscy szyici i Kurdowie, dysponujący wspólnie zdecydowaną większością mandatów, nie są w stanie uzgodnić składu przyszłego rządu. Arabska mniejszość sunnicka, która do obalenia Saddama Husajna dominowała w życiu politycznym Iraku, praktycznie nie wzięła udziału w wyborach.
Na inauguracyjnym posiedzeniu nowego parlamentu w połowie marca wstępnie uzgodniono, że nowym premierem będzie przywódca szyickiej partii Zew Islamu, Ibrahim Dżafari, prezydentem zostanie kurdyjski polityk Dżalal Talabani, a stanowisko przewodniczącego parlamentu zaproponuje się w imię zgody narodowej przedstawicielowi arabskiej mniejszości sunnickiej.
Kolejne posiedzenie Zgromadzenia Narodowego wyznaczono na wtorek.
em, pap