Wałęsa bez "Solidarności"? (aktl.)

Wałęsa bez "Solidarności"? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa oświadczył, że po obchodach 25. rocznicy strajków sierpniowych może zrezygnować z członkostwa w "Solidarności" i nie pojawić się na uroczystym zjeździe związku.
Jednocześnie b. prezydent odmawia związkowi tytułu do organizacji tych obchodów.

Władze NSZZ "Solidarność" mają prawo do organizacji uroczystego zjazdu "S" - uważają zaś byli działacze "S" Ryszard Bugaj, Maciej Płażyński oraz Henryk Wujec. Zdaniem dwóch ostatnich, Wałęsa, nawet jeśli zdecyduje się wystąpić ze związku, "na zawsze pozostanie symbolem +Solidarności+".

"Coraz bardziej widać wymianę pokoleń w związku. Dawno już trzy pokolenia odeszły ze związku, w tym i moje. Ja coraz mniej czuję się w tym związku potrzebny. I dlatego nadchodzi czas, żeby z  niego wystąpić. Po co mam płacić składki, skoro to już nie jest ten związek, z którym ja się utożsamiam" - uzasadniał b. prezydent w rozmowie z PAP.

Wałęsa mówi, że jego drogi z "Solidarnością" rozeszły się też w  innych sprawach. "Mój związek to był bardziej ruch społeczny. Mój związek to były dwie kadencje przewodniczącego, nie więcej, a  potem wracasz do roboty. A ten związek pozmieniał statuty. To jest inny związek, bardziej prowadzony przez szkolonych, zawodowych działaczy" - uzasadnił. B. prezydent podkreśla, że jego odejścia nie należy traktować jako ataku na "Solidarność".

Wałęsa zaznacza, że jego deklaracji o odejściu z "Solidarności" nie należy łączyć z kwestią zaproszenia na obchody 25. rocznicy Sierpnia ?80 prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, czemu sprzeciwia się kierownictwo związku. W poniedziałek Wałęsa oświadczył, że jest gotowy zaprosić obecnego prezydenta na  rocznicowe obchody.

Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek, komentując we  wtorek w Gdańsku wypowiedź Lecha Wałęsy o zamiarze wystąpienia przez niego ze związku, powiedział, że b. prezydent "daje się niepotrzebnie prowokować". Śniadek nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, czy "Solidarność" jest przeciwna zaproszeniu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na jubileuszowe obchody.

"Jak tylko zaproszenie przyjdzie, to oczywiście tak" - w ten sposób prezydent Kwaśniewski odniósł się do zaproszenia go przez Wałęsę na obchody. "Im piękniej tę rocznicę obejdziemy, im  bardziej trafimy do świata ze wspomnieniem +Solidarności+ sprzed 25 lat, tym więcej pożytku dla Polski (...) Jeżeli moja osoba może być użyteczna, to jestem do dyspozycji, a za zaproszenie panu Lechowi Wałęsie serdecznie dziękuję" - dodał.

B. prezydent uważa, że na uroczysty zjazd "Solidarności" powinni być zaproszeni m.in. Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk i Adam Michnik. "Czy ci ludzie zostali zaproszeni? To jest jakieś wybiórcze. Czy oni sobie (władze "Solidarności" - PAP) wzięli na  to monopol? Czy oni są jedynymi bohaterami? Innych wtedy nie było przypadkiem? - mówił Wałęsa.

Śniadek zaznaczył, że 30 sierpnia na uroczysty zjazd związku z  polityków zaproszeni zostaną jedynie ci o "solidarnościowym rodowodzie" i z tego też względu nie może w nim wziąć udziału prezydent Kwaśniewski.

"Są ciągle jeszcze w Polsce pewne rachunki krzywd. Są środowiska, osoby, które czują się skrzywdzone. I to pewnie po stronie samego prezydenta Kwaśniewskiego są pewne ruchy, czy działania, które powinien wykonać, aby spowodować, żeby te rachunki zostały zapomniane i mogła pojawić się chęć przebaczenia i pojednania" -  oświadczył Śniadek.

"Jeśli obchody będą przebiegać w atmosferze kłótni, to będzie to  zwycięstwo wrogów +Solidarności+" - powiedział PAP Płażyński.

Wujec, były działacz KOR i "S" podkreślił w rozmowie z PAP, że  NSZZ "S" jest legalnym spadkobiercą "Solidarności" z lat 1980-81 i  z czasu stanu wojennego, więc ma pełne prawo do organizacji obchodów. Podkreślił, że organizatorzy obchodów powinni zrobić wszystko, aby w przygotowaniach do nich wzięli udział przede wszystkim założyciele związku.

Bugaj powiedział natomiast, że "na pewno obecny związek nie jest idealnym reprezentantem +S+, ale lepszym reprezentantem nie jest Lech Wałęsa". Nie odmawia NSZZ "S" prawa do organizacji obchodów.

ss, pap