Czyżewski o nielegalnych mieszalniach

Czyżewski o nielegalnych mieszalniach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Informacje o "mapie" nielegalnych mieszalni paliw w Polsce przekazał przesłuchiwany w czwartek w Hamburgu b. polski prokurator Andrzej Czyżewski.
Czyżewski zeznawał przed dwoma posłami komisji śledczej ds. PKN Orlen: Antonim Macierewiczem (RKN) i Zbigniewem Wassermannem (PiS) i dwoma polskimi prokuratorami: szefem zespołu śledczego ds. mafii paliwowej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Markiem Wełną i prok. Marcinem Kowalskim z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Sam Czyżewski powiedział po zakończeniu przesłuchania, że  jego zeznania dotyczyły zaplecza finansowego mafii paliwowej i jej struktury organizacyjnej.

Zdaniem Macierewicza, najistotniejszym elementem jego zeznań było przedstawienie "podziemnej struktury mafii paliwowej, przez zaznaczenie, w których miejscowościach funkcjonują nielegalne, mafijne mieszalnie paliw" - powiedział poseł po przesłuchaniu.

"Czyżewski podał kilkanaście miejsc, w których te mieszalnie są umiejscowione. W wielu przypadkach są to jednostki wojskowe" -  mówił poseł. Wokół tych miejscowości tworzą się struktury osobowe mafii - dodał. W ocenie świadka, ta struktura się rozrasta i w  wielu miejscach nadal działa. Wassermann doprecyzował, że mapa rozłożona jest dość równomiernie w całym kraju, choć jest pewna koncentracja na Dolnym Śląsku, w okolicy Częstochowy, Wrocławia, Gdańska, Bydgoszczy, Lublina.

Macierewicz wyjaśnił, że zeznający większość tych miejsc widział na własne oczy. Zdaniem posła RKN, istnieje zależność pomiędzy tymi miejscami, a zmianami przeprowadzonymi przez Zbigniewa Siemiątkowskiego w cywilnych służbach specjalnych w 2001 i 2002 r. "To moje wstępne wrażenie, którego jeszcze nie mogłem dokładnie szczegółowo przeanalizować. Jednak zestawienie tych miejscowości z  decyzjami dotyczącymi zmian personalnych - czystek, podejmowanych w 2001 i 2002 r., wskazuje, że mogło to ułatwić działanie mafii paliwowej" - powiedział Macierewicz.

Jak relacjonował z kolei Wassermann, Czyżewski szczegółowo mówił też o działalności członka mafii Wiesława Strózika i sposobach finansowania mafii. Zdaniem Czyżewskiego - jak podkreślił poseł PiS - Strózik miał dobre kontakty w bankach. Finansowanie mafii polegało na tym, że przejmowała ona firmy, na które brała wielomilionowe pożyczki bez zamiaru spłacenia. Właśnie Strózik -  według Czyżewskiego - brał dwa razy kredyty na firmy Dansztof i  Wera. Jak powiedział Wassermann, w kontekście współpracy z mafią padły z ust Czyżewskiego nazwy Kredy Banku i Big Banku Gdańskiego.

Czyżewski - jak relacjonowali posłowie - mówił też o korupcji w  Petrochemii Płock. "Opowiadał o próbach wejścia na polski rynek holenderskich i niemieckich firm, których był przedstawicielem. Jego zdaniem, nie doszło po podpisania umów, ponieważ przedstawiciele zachodnich koncernów nie chcieli ulec żądaniom szefów Petrochemii" - podał Wassermann. Dodał, że świadek mówił o  jednym zdarzeniu w udziałem ówczesnego prezesa Petrochemii Konrada Jaskóły.

Posłowie relacjonowali, że świadek - "dokładnie i precyzyjnie" -  omówił swoje spotkania, rozmowy i działania m.in. z Andrzejem Celińskim w związku z toruńską Elaną. "Czyżewski powtórzył szczegółowo daleko idące zarzuty wobec Celińskiego, mam nadzieję nieprawdziwe, ale robiące wrażenie precyzyjnych" - zaznaczył Macierewicz. "Określił rolę Celińskiego jako istotnej osoby, bez której operacja włączenia toruńskiej Elany do przestępczego procederu nie byłaby możliwa" - powiedział Macierewcz.

We wtorek przed komisją śledczą zeznawała Danuta G., wspólniczka Czyżewskiego, która powiedziała, że toruńska spółka "pełniła niezwykle ważną rolę w strukturze tzw. mafii paliwowej, dostarczając z ogromnym zyskiem substancje chemiczne pozwalające wprowadzić do obrotu handlowego podrabiane paliwo". Sam Celiński powiedział wówczas, że nie ma pojęcia, czy firma handlowała toluenem, który może być wykorzystywany przy fałszowaniu paliw.

Szef Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Bogusław Słupik nie  komentuje przebiegu przesłuchania Czyżewskiego. Jak powiedział, prowadząca śledztwa w sprawie tzw. mafii paliwowej prokuratura dokona ocen dopiero po powrocie prokuratorów do Polski.

Nie było to pierwsze przesłuchanie Czyżewskiego przez posłów i  prokuratorów. Dotychczas jednak odbywało się ono za pomocą wideołącza - Czyżewski przebywał w Hamburgu, posłowie i  prokuratorzy w Krakowie. Czyżewski nie może przyjechać do Polski, bo zostałby aresztowany na podstawie wydanego przez prokuraturę w  Zielonej Górze listu gończego.

Przed czwartkowym przesłuchaniem Czyżewskiego pojawił się problem z dowiezieniem materiałów, które świadek zgromadził i miał przekazać przesłuchującym. W środę bowiem niemiecka prokuratura cofnęła Czyżewskiemu ochronę. Dokumenty jednak dostarczono samochodem polskiego konsulatu w Hamburgu.

ks, pap