Francuskie NIE! (aktl.)

Francuskie NIE! (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przy wysokiej frekwencji Francuzi odrzucili w referendum eurokonstytucję. Według sondaży powyborczych (exit polls) na "nie" głosowało ok. 55 proc. Może to oznaczać, że nie nigdy wejdzie ona w życie.
Instytut IPSOS podał, że przeciw konstytucji europejskiej wypowiedziało się 55 proc. głosujących, za  - 45. Według Instytutu CSA odrzuciło ją 55.6 proc., a według TNS/Sofres - 54.5 proc. MSW, opublikowanych przez MSW po obliczeniu blisko 86 proc. głosów, podało, że przeciwko konstytucji głosowało 55,96 proc. wyborców. Nieoczekiwanie wysoka frekwencja wyborcza, dochodząca do  70 proc., okazała się korzystna dla przeciwników konstytucji, co  sugerowały wszystkie przedwyborcze sondaże. Wskazywały one na zwycięstwo przeciwników. Jednak wielu z badanych zastrzegało, że może w ostatniej chwili zmienić zdanie. Całkiem niezdecydowanych było w piątek, kiedy opublikowano ostatnie wyniki, około jednej piątej Francuzów. Uprawnionych do głosowania było blisko 42 mln obywateli.

Francja jest pierwszym krajem, który odrzucił eurokonstytucję. Wynik referendum jest wiążący.

Frekwencja zgodnie z oczekiwaniami była wysoka. Według danych francuskiego MSW, do godz. 19 w referendum na terenie Francji metropolitarnej wzięło udział 66,24 proc. uprawnionych. Jest to wyrazem znacznej mobilizacji elektoratu, większej niż w referendum w 1992 r., w którym zaakceptowano traktat z Maastricht - oceniło francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Premier Francji Jean-Pierre Raffarin ocenił wysoką frekwencję jako dobrą wiadomość i sukces demokracji. "Jesteśmy narodem europejskim, który rozstrzyga o swej przyszłości. Francuzi podejmują odpowiedzialność i traktują ją poważnie. Już to samo w sobie jest dobrą wiadomością" - powiedział. Dużo mniej uprawnionych poszło do urn w departamentach Martynika, Gwadelupa i Gujana, gdzie referendum odbyło się w sobotę. Wzięło w nim udział odpowiednio 28,3 proc., 22,21 proc i 23,15 proc uprawnionych.

Głosujący odpowiadali "tak" lub "nie" na pytanie: "Czy popierasz projekt ustawy, która zezwala na ratyfikację Traktatu Ustanawiającego Konstytucję dla Europy?"

Oficjalne ogłoszenie wyników powinno nastąpić pod koniec tygodnia, kiedy zatwierdzi je Rada Konstytucyjna.

Podczas kampanii francuska scena polityczna podzieliła się na dwa ostro zwalczające się obozy zwolenników i przeciwników konstytucji. Niekiedy linia podziału przebiegała w szeregach partyjnych. Tak było w przypadku socjalistów. Wielu liderów tej partii znalazło się w obozie "nie", razem z komunistami, lewakami, nacjonalistami, skrajną prawicą, a także częścią rządzącej centroprawicy. Mniej przekonujący obóz "tak", pod wodzą prezydenta Jacquesa Chiraca, złożony był z centroprawicy, a także socjalistów i Zielonych.

By dokument ten zaczął obowiązywać, potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich. Jak mówią politycy, że nie ma "planu B" na wypadek jego odrzucenia przez społeczeństwa poszczególnych krajów, a traktat nie podlega renegocjacji.

Nie wszystkie kraje przyjmują ją w drodze referendum. W części z nich decydują o tym parlamenty.

em, pap

Czytaj też: Wielka demistyfikacja francuska ; Francuska awangarda