Z informacji dziennika wynika, że były lider PO jest już "po słowie" z Polskim Stronnictwem Ludowym i podjął wstępną decyzję o kandydowaniu. Teraz rozmawia z innymi środowiskami politycznymi i mniejszymi organizacjami. Pomysł jest bowiem taki, że Płażyński startuje jako kandydat szerszego "chadeckiego" bloku politycznego, w skład którego wchodzi PSL. Nie jest też wykluczone, że znajdzie się także na listach ludowców do Sejmu.
Wiceprezes PSL Janusz Piechociński potwierdza, że są prowadzone rozmowy z Płażyńskim, a decyzja w sprawie ewentualnego poparcia byłego marszałka może zapaść w tym tygodniu. Oficjalnie politycy PSL nadal nie wykluczają, że wystawią kandydata "partyjnego" - największe szanse miałby Jarosław Kalinowski. Prezes PSL Waldemar Pawlak w niedzielę dopuszczał też poparcie przez ludowców kandydatury Zbigniewa Religi.
Gdyby były marszałek wystartował, odwołałby się do podobnego elektoratu co Religa i Kaczyński - przewiduje "Rzeczpospolita".
ss, pap