Czesi przyjaźni Orlenowi

Czesi przyjaźni Orlenowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niezwykle przyjaźnie zareagowały czeskie media na kroki polskiego koncernu PKN Orlen, który korporacyjnie przejął kontrolę nad czeskim holdingiem petrochemicznym Unipetrol.
W relacjach prasowych zwrócono uwagę nie tylko na wypowiedź prezesa PKN Orlen Igora Chalupca, który zapewnił, że na razie nie  ma zamiaru wycofania akcji Unipetrolu z praskiej giełdy i - zgodnie z czeskim prawem - przygotowuje (w wezwaniu) ofertę wykupu akcji od akcjonariuszy mniejszościowych, ale także na jego stwierdzenie, że "język czeski staje się jednym z oficjalnych języków" w integrowanej firmie.

Czeskie stacje radiowe i telewizyjne w relacjach ze środowej konferencji prasowej podkreśliły, że szef polskiego koncernu mówił w czasie spotkania z dziennikarzami po czesku. Uznano ten fakt za  znamienny i symboliczny.

"Rzadko się zdarza, aby przy tego typu akwizycjach w Czechach menedżerowie zagranicznych firm kupujących czeską spółkę starali się od samego początku mówić, choć - oczywiście niedoskonale - po  czesku. Był to bardzo znaczący gest" - powiedział jeden z  uczestniczących w konferencji Chalupca czeskich dziennikarzy.

"Polska firma zaprezentowała w Pradze w trudnym dla niej, bardzo delikatnym momencie przejmowania kontroli nad czeskim holdingiem, niezwykłe wyczucie i takt. To - obok doświadczeń biznesowych, kapitału i potencjału gospodarczego - ogromnie znaczący wkład w  budowanie sobie pozycji na czeskim rynku, wkład, którzy będzie w  przyszłości procentował" - powiedział Jaromir Piskorz, ekspert gospodarczy zajmujący się kojarzeniem polskich i czeskich firm.

W reakcji na zapowiedź pozostawienia w obrocie publicznym akcji Unipetrolu ich kurs na praskiej giełdzie wzrósł o 3,7 proc.

24 maja płocki koncern sfinalizował przejęcie większościowego pakietu - 62,99 proc. - akcji Unipetrolu (wartość transakcji to  13,05 mld koron, czyli ok. 480 mln dolarów).

ss, pap