Odwilż na linii Moskwa-Warszawa?

Odwilż na linii Moskwa-Warszawa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po spotkaniu z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, minister Adam Rotfeld wyraził ostrożną nadzieję na zmianę w polsko-rosyjskich stosunkach.
Do rozmowy w cztery oczy szefów dyplomacji Polski i Rosji doszło w piątek w Szczecinie podczas sesji Rady Państw Morza Bałtyckiego.

"Mam wrażenie, że zmienia się coś w klimacie. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, powitamy to z bardzo dużym uznaniem, że dokonano pewnej rewizji podejścia do stosunków dwustronnych" - powiedział dziennikarzom minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld.

"Chcemy rozwijać dobrosąsiedzkie stosunki z Polską, zależy nam na  tym" - powiedział na konferencji prasowej Ławrow.

Ławrow odniósł się do prac polsko-rosyjskiej grupy ds. trudnych. "Przeszkadza nam sztuczne napinanie trudności, często są to sprawy wymyślone, a grupa do spraw trudnych została powołana, by nasze dwa kraje orientowały się w tych problemach, nie poprzez +mikrofony+, a przez odpowiednich ekspertów" - zaznaczył.

Z inicjatywą powołania eksperckiej grupy ds. trudnych wystąpił były szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz w styczniu 2002 roku. Miała ona zbierać się co kilka miesięcy. Pierwszym tematem, jakim zajęła się grupa, była kwestia odszkodowań dla  Sybiraków.

Rotfled wyraził zadowolenie z przebiegu rozmowy ze swym rosyjskim partnerem. Podkreślił, że obaj postanowili nie informować mediów o  szczegółach spotkania, by "obniżyć temperaturę emocji, które częściowo są uzasadnione, częściowo nie". Zaznaczył jednak, że strona rosyjska wykazała "tym razem wolę szukania rozwiązań". Wśród poruszanych podczas spotkania tematów wymienił m.in. problem rekompensat dla Sybiraków oraz sprawę Katynia.

"Mam wrażenie, że panuje obawa, że jeśli one (tematy) będą poruszane publicznie to wywołają emocje, które nie będą ułatwiać spokojnego podejścia do tych spraw" - dodał Rotfeld. Podkreślił, że odniósł wrażenie, że decyzje w tej sprawie zostały podjęte na  najwyższym szczeblu, nie tylko w tamtejszym MSZ.

Poinformował, że Ławrow zaproponował utworzenie specjalnej dwustronnej grupy roboczej, która zajęłaby się sprawą przemytu na  wielką skalę na granicy polsko-rosyjskiej. W skład takiej grupy miałyby wejść służby graniczne, celne i policja.

"Strona rosyjska zarzuciła nam, że na pograniczu z Kaliningradem dokonujemy bezprawnej kontroli obywateli rosyjskich i anulujemy im  wizy. Wyjaśniłem, że dotyczy to bardzo nieznacznej grupy obywateli rosyjskich i tylko w przypadkach przemytu na skalę przemysłową, czego Polska tolerować nie może" - dodał szef polskiej dyplomacji.

em, pap