Rada Azji i Pacyfiku: nie jesteśmy sektą (aktl.)

Rada Azji i Pacyfiku: nie jesteśmy sektą (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarząd Stowarzyszenia Polskiej Rady Azji i Pacyfiku zdecydował odłożeniu międzynarodowej konferencji , planowanej w Warszawie na 17-19 czerwca w związku z oskarżeniami, jakie padły na łamach "Rz".
Zmiana terminu międzynarodowej konferencji "W kierunku nowego zaangażowania Europy" - jak wyjaśniono - nastąpiła "po analizie sytuacji, związanej z  niekorzystną atmosferą wokół konferencji".

"Jesteśmy zdumieni i oburzeni, że w pełni jawna i otwarta działalność naszej Rady o charakterze ponadpartyjnym została powiązana przez dziennikarzy z jakąś sektą, której nazwy nie podaje się" - napisał zarząd stowarzyszenia we wcześniejszym specjalnym oświadczeniu, podpisanym przez prezesa Rady Krzysztofa Gawlikowskiego oraz trzech wiceprezesów: Tadeusza Iwińskiego, Janusza Onyszkiewicza i Jana Parysa. Zarząd Stowarzyszenia poinformował w nim, że nie wie nic o istnieniu jakiejś sekty w tej organizacji ani o powiązaniach z tą sektą sekretarza generalnego Rady - Małgorzaty Pawlisz.

W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" napisała, że Pawlisz jest przywódczynią sekty, która działa od lat osiemdziesiątych i - według gazety - ma wpływy w polityce i instytucjach finansowych. W piątek Pawlisz poinformowała, że podała do sądu autorów publikacji, redaktora naczelnego oraz wydawcę dziennika. Zawiesiła też pełnienie swoich funkcji statutowych w stowarzyszeniu.

Polska Rada Azji i Pacyfiku powstała w 1997 roku przy Towarzystwie Azji i Pacyfiku; celem Towarzystwa jest propagowanie w Polsce wiedzy o tym regionie świata, organizuje ono też od 2001 konferencje dotyczące dialogu międzykulturowego. Najbliższa konferencja pt. "W kierunku nowego zaangażowania Europy" planowana jest na 17-19 czerwca 2005.

ss, pap

Czytaj też: Groźna sekta osacza polityków? (Groźna, zakonspirowana sekta przenika do świata polityki i instytucji finansowych. W powiązanych z nią organizacjach działają znani politycy i uczeni - pisze "Rzeczpospolita". Wcześniej mówiła o tym także TVN.)