Kulczyk żądał łapówki?

Kulczyk żądał łapówki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biznesmen Ryszard Górka oskarżył przed orlenowską komisją śledczą kilka osób, w tym Jana Kulczyka i Adama Glapińskiego, o przyjmowanie milionowych łapówek. Niewykluczone, że załatwiał w ten sposób osobiste porachunki.
Górka, który na początku lat dziewięćdziesiątych zajmował się handlem paliwami, sam zgłosił się do przewodniczącego komisji Andrzeja Aumillera (UP) twierdząc, że posiada wiedzę na temat koncesji na obrót towarami z zagranicą, wprowadzonych w 1992 roku przez Adama Glapińskiego, ministra współpracy gospodarczej z  zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego.

Górka prowadził handel paliwami do 1992 roku, potem nie zdołał uzyskać koncesji. Jak powiedział Aumiller, biznesmen, który w latach dziewięćdziesiątych dorobił się na handlu paliwem poważnego, idącego w dziesiątki milionów dolarów majątku, dziś jest w  znacznie gorszej sytuacji materialnej.

Z relacji posłów wynika, że Górka w 1992 starał się o udział w tzw. kontyngencie fińskim. Kontyngent ten, określony w umowie międzyrządowej, polegał na bezcłowej wymianie dóbr i towarów, za które strona polska otrzymywała m.in. paliwo. Górka taką koncesje otrzymał - relacjonował wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Wassermann (PiS), ale ze względu na poważne inwestycje, jakie w związku z tym poczynił, chciał się upewnić, czy zostanie mu ona przedłużona. W tym celu poszedł do Glapińskiego, który miał mu powiedzieć, że może uda się to załatwić, ale "to będzie kosztować". "Potem do gry wszedł Kulczyk, który miał zażądać łapówki w wysokości 1 mln zł w zamian za załatwienie kredytu" - powiedział Wassermann. Jednak zdaniem posła PiS, świadek miał problemy z udokumentowaniem najważniejszych swoich zeznań. Górka przegrał z Kulczykiem "konkurencję o browary Wielkopolskie i autostrady Wielkopolskie". Dlatego - jego zdaniem - nie jest wykluczone, że przed komisją załatwiał swoje osobiste porachunki z Kulczykiem. Poseł dodał, że w 1990 r. ówczesny kandydat na prezydenta Stan Tymiński miał proponować Górce tekę ministra.

Andrzej Różański (SLD) powiedział, że świadek przekazał komisji kopie licznych dokumentów z okresu wczesnych lat 90. Także on relacjonował, że Górka miał przekazać informacje o milionowych łapówkach w dolarach. Jak dodał, chodzi o łapówkę jaką miał wręczyć Janowi Kulczykowi za pozytywne rozstrzygnięcie jego problemów kredytowych oraz za wydanie poręczenia.

Świadek zeznał, że wręczył Kulczykowi żądaną kwotę za kredyt, który Górka uzyskał od WBK - potwierdził inne relacje Roman Giertych (LPR). "Twierdzi też, że miał od Glapińskiego propozycję łapówki na kolejne 1 mln dolarów za kontyngent i przedłużenie koncesji z czego dał 600 tys. dolarów, które miało być przeznaczone dla partii Porozumienie Centrum". Pewnie nigdy nie uda się ustalić, czy rzeczywiście było tak, jak mówi Górka - dodał poseł LPR.

Zdaniem Konstantego Miodowicza (PO) - w zeznaniach Górki padały bardzo ciężkie oskarżenia, które odnosiły się do wydarzeń z 1992 r. "Walor tych oświadczeń skłania jednak do refleksji. To są informacje spektakularne, ale trudno przekładalne na dowody." - powiedział poseł PO.

Według Antoniego Macierewicza (RKN), świadek bardzo wiele mówił o łapówkach dotyczących wielkich biznesmenów i ludzi władzy. Poseł RKN potwierdził informacje, że zeznania Górki "bardzo obciążyły Jana Kulczyka".

em, pap