Condoleeza na Bliskim Wschodzie (aktl.)

Condoleeza na Bliskim Wschodzie (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice uznała, że zapowiedziane na sierpień wycofanie się Izraela ze Strefy Gazy jest najlepszą szansą na ponowne ożywienie "mapy drogowej", czyli planu pokoju między Izraelem i Palestyńczykami.
Rice, która przybyła na Bliski Wschód, by dopomóc we współpracy Palestyńczyków i Izraela w sprawach związanych z wycofaniem, spotkała się w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem i premierem Ahmedem Korei. W niedzielę ma pojechać do Izraela na rozmowy z premierem Arielem Szaronem.

Zgodnie z tzw. planem Szarona, wycofywanie sił izraelskich ze  Strefy Gazy ma się rozpocząć 8 sierpnia. Plan przewiduje rownież likwidację czterech (ze 120 ogółem) osiedli żydowskich w północnej części Zachodniego Brzegu.

Na konferencji prasowej po spotkaniu z amerykańską sekretarz stanu Abbas zapewnił o gotowości strony palestyńskiej do  koordynowania z Izraelem wycofania wojsk z Gazy.

"Mówiliśmy o naszym zaangażowaniu na rzecz reform i pokoju. Zdecydowaliśmy się na całkowitą koordynację (z Izraelem) w celu zupełnego i jednoznacznego wycofania ze Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu" - powiedział.

Rice podkreśliła, że koordynacja ta jest kwestią "absolutnie krytyczną". "Jeśli to ma być pokojowe i uporządkowane wycofanie z  Gazy, obie strony będą musiały zrobić, co do nich należy" -  wskazała. Zapowiedziała, że będzie omawiać ten problem także w  czasie wizyty w Izraelu.

Zaapelowała do władz palestyńskich, by zrobiły więcej dla  zreformowania służb bezpieczeństwa. "Prezydent Abbas podjął konkretne, pozytywne kroki w celu zreformowania służb bezpieczeństwa, lecz naturalnie jest jeszcze dużo więcej do  zrobienia" - zaznaczyła. Wskazała zwłaszcza na "wykorzystanie sił bezpieczeństwa do zwalczania bezprawia i walki z terroryzmem".

Podkreślając, że Stany Zjednoczone witają z zadowoleniem zaangażowanie Abbasa w reformy polityczne i demokratyzację społeczeństwa, obiecała poparcie jego wysiłków "wraz ze wspólnotą międzynarodową".

Zapowiedziała, że USA nadal będą bojkotować islamistyczne ugrupowanie palestyńskie Hamas, uznawane za organizację terrorystyczną. Deklaracja ta padła w kilka dni po tym, jak Unia Europejska przyznała, że nawiązała ostatnio "techniczne" kontakty dyplomatyczne z Hamasem, który uzyskał bardzo dobre wyniki w  niedawnych wyborach municypalnych.

ks, pap