Zdaniem ekspertów Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT), wymóg ten może spowodować komplikacje prawne w obrocie z zagranicą, uniemożliwi wystawianie elektronicznych faktur masowo (np. takim firmom jak operatorzy telekomunikacyjni czy zakłady energetyczne) oraz w praktyce zniechęci większość przedsiębiorców do e-faktur. Według izby, w e-fakturach wystarczyłby tzw. zwykły podpis elektroniczny. Za bezpiecznym podpisem - w świetle prawa równoważnym z odręcznym - lobbowały firmy certyfikacyjne.
Minister nauki prof. Michał Kleiber uważa, że wprowadzeniu wymogu bezpiecznego podpisu wpłynie na jego uposzechnienie, bo wiele osób zacznie go stosować. Zapowiedział także, że rozporządzenie prawdopodobnie zostanie opublikowane w przyszłym tygodniu, a w życie ma wejść dwa tygodnie później.
em, pap