Ocieractwo słuszne i niesłuszne

Ocieractwo słuszne i niesłuszne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Kamiński ocierał się niesłusznie, więc spotkał się ze słuszną nagonką. David Miliband ocierał się jak najbardziej słusznie, więc nie spotkała go żadna nagonka.
Wybór Michała Kamińskiego na szefa frakcji Konserwatyści i Reformatorzy w Parlamencie Europejskim spowodował, że ,,brytyjskie media urządziły ostrą nagonkę'' określając go mianem ,,rasisty'' i ,,antysemity''. Wszystko to można było wyczytać w niezawodnej w takich razach Gazecie Wyborczej, która chętnie przyłączyła się do ,,ostrej nagonki''. W wersji krajowej za naganiacza robił oddelegowany do podobnych zadań niezawodny Rafał Kalukin. Jego artykuł nosił zgrabny tytuł: „Mieczykiem Chrobrego Europy się nie podbije”.

Kamińskiemu wypomniano w ,,prasie brytyjskiej'', a co za tym idzie w Organie Michnika, działalność w wieku młodzieńczym w Narodowym Odrodzeniu Polski, potem w Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowym, a już najbardziej jego aktywność w okresie sprawy Jedwabnego, gdy był posłem z tamtejszego okręgu. Przytacza się jego wypowiedź: ,,To próba odwrócenia historii. Próba obciążenia Polaków winą za holokaust.''

Na nic zapewnienia Kamińskiego, że nie jest antysemitą. Prasa brytyjska oraz Organ Michnika wiedzą swoje – Kamiński ,,otarł się o antysemityzm'' – jak to zechciał określić Kalukin, który zakończył nagonkę z satysfakcją, że bohaterowi brytyjskich mediów ,,lanie się należało''.

Tyle o Kamińskim, który poza tym, jako żywo, nie jest bohaterem mojej bajki. To polityk cyniczny i ma, na co zasłużył – po cholerę pcha się do Brukseli?

Zajmijmy się jednak wpływową postacią rodem z Wielkiej Brytanii.

W 2007 r. sensacyjnym ministrem sprawa zagranicznych tego kraju został młody i zupełnie niedoświadczony w sprawach zagranicznych David Miliband. Zaraz po wyborze oświadczył, że jest dumny ze swych marksistowskich korzeni. Fakt.

Miliband ma związki z Polską. Rodzina tak ze strony matki (matka została uratowana podczas okupacji przez Polaków), jak i ojca związana była z Łodzią i Warszawą. Gdy jego nazwisko stało się głośne w Polsce, pojawiły się głosy, że pradziadek Milibanda walczył w Armii Czerwonej w wojnie polsko-bolszewickiej. Trudno dziś ustalić jaka była prawda. Faktem natomiast jest, że tak dziadek jak i ojciec, którzy zamieszkali w Europie Zachodniej, zostali znanymi w Europie marksistowskimi aktywistami. Ojciec wykładał ekonomię i filozofię marksistowską w Wielkiej Brytanii a dom, w którym wychowywał się Miliband, gromadził przedstawicieli skrajnej lewicy z Europy i USA.

O Davidzie Milibandzie spekuluje się, że zostanie szefem Partii Pracy, a tym samym jest wysoce prawdopodobne, że kiedyś może zostać premierem Wielkiej Brytanii, jednego z najbardziej wpływowych krajów UE.

Tyle o Milibandzie.

Teraz o marksizmie.

Dziś nie można udawać, że się nie wie, że ideologia ta w różnych swych przejawach ma na swym koncie miliony a właściwie dziesiątki milionów ofiar śmiertelnych i grubo ponad miliard ludzi, którzy przez dziesiątki lat żyli w totalitarnych marksistowskich reżimach. Marksizm zawładnął połową Europy i połową Azji (ZSRR, Chiny, Mongolia, Wietnam, Korea, Kambodża – z jej szczególnie obłędnym, nawet na tle Stalina czy Mao - hipermordercą Pol Potem), aż po Kubę i niektóre kraje afrykańskie czy południowo-amerykańskie.

Ofiary to efekt czystek klasowych i narodowościowych, rezultat poronionych eksperymentów społecznych na masową skalę niosących głód, nędzę i cywilizacyjne zacofanie.

Marksizm zbierał swe żniwo przez dziesiątki lat. Do dzisiaj ta ideologia przetrwała na Kubie, Korei Północnej czy w Zimbabwe - ze znanymi rezultatami.

Niemniej jak widać, za ocieranie się o marksizm, a wręcz o bycie dumnym ze związków z nim lanie się nie należy, a podbijanie Europy sierpem i młotem nie powoduje żadnej, a cóż dopiero ostrej nagonki ze strony prasy brytyjskiej jak i krajowej.

Ostatnie wpisy

  • "Niezwykle atrakcyjny" 11 listopada8 lis 2011W Warszawie zapowiadają się "atrakcje", jakich chyba nigdy dotąd nie odnotowano przy okazji Narodowego Święta Niepodległości. Szkoda tylko, że w tym zdaniu niezbędny jest cudzysłów.
  • Rozkaz: nie chwalić się11 sie 2011Inauguracja kampanii wyborczej Partii Przewodniej przeszła niezauważona -  afera wyborcza w Wałbrzychu i raport posła Andrzeja Czumy okazały się znacznie bardziej interesujące dla mediów. Na dodatek okazało się, że w czasie kampanii będzie jednak...
  • Kaczyński i pięćset kobiet20 lip 2011Sensacyjna wiadomość całkiem niedawno obiegła kraj - Jarosław Kaczyński, znany z zatwardziałego starokawalerstwa i ogólnej wstrzemięźliwości jeśli chodzi o kobiety, miał się spotkać nie z jedną, ba nawet nie z dwiema, ale od razu z pięciuset...
  • Kolczyk zamiast sierpa9 lip 2011Grzegorz Napieralski w swoim gabinecie zajęty był ważnymi dla partii sprawami - konkretnie ćwiczył przed lusterkiem swoje słynne uśmiechy. Był w tym mistrzem, ale wiedział, że nie wolno absolutnie zaniedbać niczego. Wybory zbliżały się szybkimi...
  • Uratuje nas koniec świata?25 cze 2011Nie tylko nadchodząca wielkimi kroki prezydencja, ale również kilka innych spraw spowodowało, że premier zaprosił do swojego gabinetu ministra Radka (dla przyjaciół Radosława) Sikorskiego. Donald Tusk zaczął od kwestii, która go niezmiernie...