Niegrzeczni chłopcy

Niegrzeczni chłopcy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Naczytaliśmy się w ostatnim czasie o pijących piłkarzach, prawda? Niegrzeczni chłopcy dali się złapać. Zapomnieli, że najgorszy grzech, to właśnie dać się złapać, bo przecież zawsze w kadrze był alkohol. I zawsze będzie. Żaden regulamin tego nie zmieni.
Piją nie tylko polscy piłkarze. Piją i imprezują niemal wszyscy uprawiający tę dyscyplinę. A to dlatego, że są rozpieszczeni – przez media, kibiców, działaczy. Są przekonani, że skoro grają w piłkę, wolno im wszystko. I wszystko ujdzie im płazem. Smuda chyba nie do końca zdawał sobie sprawę, że ustalając rygorystyczny regulamin naraża się na braki kadrowe. Pomijam już fakt, że Peszko i Iwański byli jednymi, z co najmniej 10 pijących wtedy w hotelu. Istotniejsze jest to, że właściwie zrobili to już po zgrupowaniu. Część piłkarzy rozjechała się już do klubów i domów – mogła robić, co chce, ci, którzy zostali w hotelu mieli siedzieć grzecznie i potulnie? A niby dlaczego, skoro praktycznie zgrupowanie się zakończyło? Zgoda, kilka dni wcześniej, w Łodzi, też pili, ale nie dali się złapać 

W związku z tą sprawą przeczytałem dwie bardzo ciekawe wypowiedzi. W polskim futbolu od czasu do czasu pojawia się nazwisko Jana Chmury, fizjologa sportu, który często zajmuje się analizą wydolności piłkarzy. Mówi on, że Polacy nie zdają sobie sprawy, iż nie mogą się porównywać na przykład do piłkarzy angielskich. Oni też piją, ale dzięki zdecydowanie wyższym umiejętnościom szybciej się regenerują. Polski piłkarz tego nie rozumie.

Druga wypowiedź to słowa Bogusława Kaczmarka, byłego asystenta Leo Beenhakkera. Przyznaje on, że w kadrze piło się zawsze, ale kiedyś piłkarze umieli nie tylko pić, ale też grać. Dodał do tego, że ostatni incydent, a także w ogóle ostatnie wydarzenia w kraju pokazują, że Polacy potrafią walczyć o wolność, ale za dużo swobody nie mogą mieć.

A ja bym piłkarzom dał całkowitą swobodę. Niech rozmienią swoje „karierki” na zupełne drobne. Wcale mi żal nie będzie.


Ostatnie wpisy

  • Poświęcić Zdziśka...30 lis 2011W poprzednim wpisie zastanawiałem się czy śmiać się, czy płakać. Dziś już wiem, że tylko śmiech pozostał. A dochodzę do tego wniosku tuż po decyzji o odwołaniu Zdzisława Kręciny
  • Dla Laty zawsze lato26 lis 2011Właściwie nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Choć może jednak śmiech zostawmy prezesowi Lacie, bo miewa tak szeroki, że w tej dyscyplinie jest z pewnością bezkonkurencyjny.
  • Godło godne gry15 lis 2011Kiedy zbyt często słyszałem z ust piłkarzy, że ”gra z orzełkiem na piersi to dla nich wielki zaszczyt”, sądziłem, że to kolejny banał, który powtarzają za kimś kto to zdanie wymyślił. Po ostatnich wydarzeniach stwierdziłem jednak, że...
  • Bitwa pekińska9 paź 2011Nie mam w zwyczaju oglądać w całości meczów kobiecego tenisa. Nie wywołuje we mnie tylu emocji co, stojący na wyższym poziomie, tenis w wykonaniu mężczyzn. Ale to co zobaczyłem w finale turnieju w Pekinie, było przeżyciem nietuzinkowym.
  • Będzie pięknie27 wrz 2011Już niedługo na stadionach piłkarskich panować będzie sielanka. Słychać będzie co najwyżej „sędzia kalosz” czy „gola, gola, gola, strzelcie…rywalom gola”. Sympatycy przeciwnych klubów będą siedzieć razem popijając...