Popis PiS-bis

Popis PiS-bis

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie nowego klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza usiedli między deputowanymi Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej, bardziej jednak za fotelami reprezentantów partii Donalda Tuska. Jest to dobry symbol tego, co się może wydarzyć na scenie politycznej. Pobawmy się przewidywaniami.
Zacznijmy od paru faktów, obrazujących stan polskiej gospodarki. Fakt pierwszy -  agencja ratingowa Fitch twierdzi, że Polska potrzebuje gruntownej reformy wydatków i konsolidacji finansów publicznych, by utrzymać swój rating, czyli ocenę wiarygodności kredytowej. Podobny sygnał jak Fitach wysłała już we wrześniu agencja Moody's. Takie grożenie palcem przez agencje jest jak żółta kartka dla polskiego rządu. Czyli – nie jest dobrze.

Fakt drugi. W najnowszym rankingu „Doing Business” Banku Światowego, który prezentuje,
jak się prowadzi działalność gospodarczą w poszczególnych państwach na świecie, Polska zajęła 70 miejsce na 183 sklasyfikowane kraje. Jesteśmy w tyle za innymi krajami naszego regionu. Na przykład Estonia zajmuje miejsce 17, a Litwa 23. Spośród krajów UE za nami są tylko Włochy i Grecja. Dlaczego tak marnie wypadliśmy? Bo aby u nas na przykład, założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, trzeba przejść przez 6 różnych procedur które pochłaniają średnio 32 dni. A wybudowanie magazynu oznacza przebijanie się przez 32 procedury, co trwa – uwaga – 311 dni.

Fakt trzeci – czekają nas podwyżki cen żywności i energii, a może też wzrost podatków i parapodatków.

I fakt czwarty, ostatni – sytuacja na światowych rynkach nadal jest mało stabilna, niewykluczone, że napłynie druga fala załamania gospodarczego, która również podtopi naszą gospodarkę.

Fakty te oznaczają, że w przyszłym roku może nastąpić pogorszenie nastrój społecznych – i to zarówno wśród przedsiębiorców jak i pracobiorców, rolników czy emerytów. Niewykluczone, że radykalizując w duchu Andrzeja Leppera swoją partię, Jarosław Kaczyński liczy na coś w rodzaju buntu ludowego, skierowanego przeciwko rządowi.

Ta lepperyzacja PiS zrodziła dla Platformy dwojakie zagrożenia. Do tej pory znaczna część wyborców oddawała głosy na PO z obawy przed powrotem Jarosława Kaczyńskiego do władzy. Radykalizacja PiS spowodowała, że partia ta teraz osłabła i straciła zdolność koalicyjną, czyli przestała być dla PO konkurencyjna. Możliwe, że część wyborców przestanie Platformę traktować jako jedynie realnie istniejący „anty-PiS” i zacznie się przyglądać innym partiom. Lub w ogóle nie pójdzie głosować. Drugie zagrożenie jest zaś takie, że ludowego buntu nie da się wykluczyć i że zbuntowani zwróciliby się do najbardziej antyplatformerskiej partii, czyli do PiS.

W tej sytuacji powstanie nowej formacji może być dla Platformy do jakiegoś stopnia korzystne. PJN ma szansę odebrać część wyborców PiS, których nie musi zachwycać lepperyzacja partii Kaczyńskiego, jak też otoczenie się przez niego politykami tak, powiedzmy, charakterystycznymi, jak Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro, Marek Kuchciński, Marzena Wróbel, Mariusz Błaszczak czy Beata Kempa.

Tymczasem twórcy PJN kreują się na polityków bardziej umiarkowanych, pozbawionych agresji choć zarazem zdecydowanie opozycyjnych. Tyle, ze ich opozycyjność przejawia się w mówieniu nie o Smoleńsku czy o rzekomym spisku Rosji i Niemiec przeciwko Polsce. Opozycyjność wyraża się w mówieniu o tym, co uwiera większość wyborców. Ogłaszając powstanie nowego klubu parlamentarnego, Joanna Kluzik – Rostkowska wyliczyła, ze Polacy teraz płacą aż 29 rodzajów podatków, oraz że dzień wolności podatkowej przypadł w tym roku na 23 czerwca, czyli dwa tygodnie później, niż w ubiegłym roku. I na tle tych faktów określiła opozycyjność PJN wobec rządu.

Poza przygarnięciem części elektoratu PiS, nowa formacja może więc też uszczknąć wyborców Platformie. Nie jest również wykluczone, że w przypadku pogorszenia nastrojów społecznych to PJN, a nie partia Kaczyńskiego uzyska wsparcie niezadowolonych wyborców, którzy dojdą do wniosku, że ugrupowanie Kluzik - Rostkowskiej jest lepszą „antyplatformą” niż PiS.

Jeżeli te założenia się sprawdzą, to PJN będzie miało szansę na stworzenie po wyborach średniej wielkości klubu parlamentarnego. A wtedy… No, skoro Polska jest najważniejsza, to trzeba będzie rozmawiać o zawarciu koalicji. PJN rozmawiać z Kaczyńskim oczywiście teoretycznie może – tylko po co? Bardziej obliczalnymi partiami są PO i PSL. Gdyby pertraktacje z nimi zakończyły się sukcesem, pojawiłaby się szansa na reformę państwa, z uchwaleniem nowej Konstytucji włącznie. Jeżeli nie, to PJN pozostanie w opozycji, stopniowo spychając PiS na boczny tor i punktując kolejny rząd PO za stan gospodarki. Z taką opozycją też będzie czasem można się dogadać.

Na koniec dwa zastrzeżenia. Niedawno jedna z sondażowni opublikowała badania z których wynikało, że PJN może liczyć na 1 proc. poparcia. Pomijając wiarygodność naszych ośrodków badania opinii publicznej, którym Waldemar Pawlak słusznie przyznał czerwoną kartkę, to wypytywanie o coś, czego jeszcze nie ma, wydaje się pomysłem dość dziwnym.

Drugie zastrzeżenie – diabeł tkwi w szczegółach. Czyli talentach organizacyjnych i marketingowych liderów PJN oraz ich zdolności do scalania różnych grup zwolenników.

I to już koniec zabawy przewidywaniami. Zabawy, bo o tym, co się wydarzy, zadecyduje kondycja naszej gospodarki. Gdyż to ona jest najważniejsza. I to ona określi, kto na scenie politycznej będzie grać pierwszoplanowe role, a komu przypadną role halabardników.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...