Domy na komórkę ?

Domy na komórkę ?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niedawna wypowiedź Zygmunta Solorza-Żaka na temat jego wizji inteligentnego domu skłania do refleksji na temat kierunków rozwoju rynku telekomunikacyjnego.
Większość specjalistów jest zgodna w jednej kwestii: jeżeli telekomy nie będą w stanie zmienić swoich dotychczasowych modeli biznesowych to w perspektywie kilku lat może oznaczać to dla nich utratę do 20% obecnego poziomu przychodów oraz do 40% ich EBITDA (Roland Berger „Telco 2020”). Za plecami konkurujących ze sobą telekomów bez których nie byłoby przecież rewolucji sieciowej, wyrosły przedsiębiorstwa takie jak Google, Facebook, Amazon czy Apple, które powoli acz skutecznie przejmują kolejne obszary generujące przychody w sieci. Nic więc dziwnego, że traktowane wcześniej jako innowacyjne ale nie przynoszące firmom telekomunikacyjnym znaczącego przychodu obszary wzrostu takie jak inteligentne domy zaczynają być traktowane ze znacznie większą uwagą. Okazało się bowiem, że  rozwiązania te, jeżeli mają być skutecznie wdrożone, wymagają bliskiego i bezpośredniego kontaktu z klientami a tu przewaga telekomów nad korporacjami globalnymi działającymi głównie w sieci jest w dalszym ciągu całkiem spora. Przykładem niech będzie amerykański gigant telekomunikacyjny AT&T który latem tego roku zaczął testy nowego programu skierowanego do klientów swojej sieci pod nazwą „Digital Life”. Program ten ma umożliwić nie tylko zdalne, poprzez internet, zarządzanie mediami i urządzeniami domowymi ale także, dzięki połączonemu systemowi kamer i czujników, elektroniczną całodobową ochronę domu oraz dostępność usług z zakresu e-zdrowia. Przygotowania do pilotowego wdrożenia nowej oferty zajęły AT&T ponad półtora roku, bo tyle czasu upłynęło od zakupu przez ten koncern w grudniu 2010 roku, firmy Xanboo dysponującej odpowiednią technologia i know-how ale nie potrafiącej przekonać klientów do uiszczania stałych, miesięcznych opłat za świadczone przez siebie usługi.

Z tym z kolei nie ma najmniejszego problemu AT&T generująca przecież 130 miliardów dolarów rocznego przychodu, w dużej mierze z miesięcznych opłat abonamentowych. Strategia tej firmy i znaczny nacisk w projekcie Digital Life położony na elektroniczną ochronę mieszkań ma solidne podstawy. Po pierwsze wartość tego rynku w USA przekroczyła już 10 miliardów dolarów (ponad 50% światowych wydatków z tego tytułu) przy średniorocznym wzroście ponad 9% do roku 2017. Jednocześnie ponad 20% gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych w dalszym ciągu nie ma jeszcze zainstalowanych systemów alarmowych. Po drugie, silna podbudowa emocjonalna stojącą za nową ofertą (obawa o bezpieczeństwo, troska o bliskich) powinna pozwolić na osiąganie wyższej niż normalnie marży. Po trzecie, powiązanie nowej usługi z dostępem do własnej, wysokowydajnej i redundantej infrastruktury telekomunikacyjnej może stanowić istotna przewagę konkurencyjną w porównaniu z tradycyjnymi firmami ochrony. W końcu, świadczenia pomocy technicznej na rzecz dotychczasowych użytkowników sieci telekomunikacyjnej AT&T będzie mogło z łatwością zostać poszerzone o nowe usługi (przykładem niech będą usługi Virgin Media Digital Home Support, które nie ograniczają się do usług stricte telekomunikacyjnych ale obejmować mogą konfigurację komputera, drukarki czy też konsoli do gier).

Wizja inteligentnych domów realizowana w skali masowej nabiera więc coraz bardziej konkretnych kształtów. Nasze mieszkania zapełniają się komputerami, tabletami, telewizorami z podłączeniem do internetu, systemami dystrybucji treści multimedialnych czy kinami domowymi. W  domach (w Polsce ten proces dopiero się zaczyna) instaluje się liczniki pozwalające myśleć o dynamicznym zarządzaniu kosztami energii, gazu czy ogrzewania. Systemy monitoringu bazujące na wykorzystaniu protokołu IP stają się coraz bardziej popularne. Firmy telekomunikacyjne dysponują zasobami i infrastrukturą pozwalającą na zaadresowanie tej kompleksowości i rozszerzenie tradycyjnych pakietów usług (głos/dane/telewizja) o kolejne moduły. Wielu liderów tej branży mówi o tym, że to właśnie gospodarstwa domowe a nie konkretne osoby fizyczne będą celem wzmożonych wysiłków marketingowych telekomów w najbliższej przyszłości. Czy telekomy będą jednak w stanie przekuć ten potencjał na przychody o odpowiedniej skali? Aby poznać odpowiedź na to pytanie potrzeba będzie pewnie kilku lat i żelaznej konsekwencji w działaniu. Bo jak to swego czasu podsumował Thomas A.Edison wizje, choćby najpiękniejsze ale pozbawione egzekucji to nic innego jak halucynacje.

Ostatnie wpisy

  • Wielkie żarcie18 mar 2013Czterech znajomych spotyka się w willi na przedmieściach i korzysta z uciech życia do granic możliwości. Jeden umiera z przemarznięcia, za to trzech pozostałych objada się na śmierć - tak w dużym skrócie wygląda akcja filmu w reżyserii Marco...
  • Recepta na cyfrową lewatywę5 mar 2013W latach osiemdziesiątych, w trakcie jednej z opolskich nocy kabaretowych, Bohdan Smoleń odgrywał rolę pacjenta przysłuchującego się dialogowi dwóch pielęgniarzy, którzy przeglądali jego dokumentację medyczną. Pierwszy z nich po chwili lektury...
  • Telewizja - ale jaka?24 lut 2013Groucho Marx uważał, że telewizja ma wybitne znaczenie edukacyjne. Jak mawiał za każdym razem gdy ktoś w jego obecności włączał telewizor, wychodził z pokoju i poświęcał się lekturze książek. Ta anegdota została przytoczona w jednym z kompendiów...
  • Jak to robią Francuzi12 lut 2013Prezydent Francji we wpisie umieszczonym w serwisie Twitter doniósł wszem i wobec, że jest dumny z umowy jaką - nie bez perswazji czynników rządowych - zawarto we Francji z firmą Google. Co ciekawe swoje zadowolenie okazał także wieloletni prezes,...
  • Wykup na trzydzieste urodziny?6 lut 2013Michael Dell założył Dell Computer Corporation w roku 1984 (początkowo jako PCs Limited). Miał wtedy 19 lat.