Jak premier napompował balonik i spuścił z niego powietrze

Jak premier napompował balonik i spuścił z niego powietrze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Otoczenie Donalda Tuska balonik z napisem „rekonstrukcja” pompowało od wielu miesięcy. Siłą rzeczy więc oczekiwania rosły - zwłaszcza że w ślad za zmianami w rządzie miało iść kolejne „nowe otwarcie” programowe.
Kilka dni temu poznaliśmy więc nowych ministrów, którzy zaprezentowali nam jak wyglądają, ile mają lat i skąd pochodzą. Przedstawienie zadań, jakie przed nimi stoją i nowego planu do końca kadencji premier zapowiedział na sobotnią konwencję Platformy.

W wielkiej hali Areny Ursynów Tusk sam podkreślił, że „to jedno z najważniejszych spotkań Platformy Obywatelskiej w dwunastoletniej historii”. Wśród delegatów jakoś niespecjalnie dawało się to wyczuć. Jeśli coś w kuluarach wzbudzało emocje, to raczej tzw. infoafera, odejście z rządu Sławomira Nowaka czy przyszłość Rafała Grupińskiego na stanowisku szefa klubu, a Grzegorza Schetyny – w zarządzie partii.

Wystąpienie premiera działaczy raczej nie porwało. Jakie ma być to nowe paliwo Tuska? Lider PO przekonywał, że Polska jest w przededniu „wejścia na level 2”. Porównując sytuację kraju do gry komputerowej podkreślał, że zamiast kolejnego „resetu” i rozpoczynania wszystkiego od nowa, czego domaga się PiS, należy wejść na drugi poziom cywilizacyjny. Nigdy nie udało się go osiągnąć, bo - jak stwierdził Tusk - zawsze przeszkadzało w tym jakieś fatum. Ten przeskok jednak dziś ma być możliwy dzięki unijnym miliardom. Pieniądze zaś z poziomu wielkich inwestycji, mają zejść na poziom polskich rodzin.

Jeśli to wystąpienie miało być przełomowe, to znaczy, że balonik nie wytrzymał pompowania. W wystąpieniu Tuska zabrakło przede wszystkim opowieści o tym, w jaki sposób ten kolejny „level” zamierza osiągnąć. W jaki sposób pieniądze mają trafiać do polskich rodzin. Pokazał szczyt, ale bez szlaku, trasy. A tego typu deklaracje brzmią coraz mniej wiarygodnie w zderzeniu z tym, ile zostaje z poprzednich: począwszy od hasła „drugiej Irlandii”, przez łupkowe Eldorado (już miał być pieniędzmi z łupków zasilany fundusz emerytalny) czy wielkiego projektu Polskich Inwestycji.

Teraz, na ten „drugi level” ma Tuska i jego rząd wprowadzić Elżbieta Bieńkowska. I znowu otoczenie premiera pompuje balonik. Dlatego przed nową wicepremier wyzwanie podwójne - by wytrzymać to pompowanie.

A przed premierem sondaże, które pokażą, na jak długo starczyła „rekonstrukcja” i „nowe otwracie”. Potem zaś - odpowiedź na kluczowe pytanie: o nowe paliwo.

Ostatnie wpisy

  • Zmiana w Pałacu25 maj 2015Po kilku miesiącach kampanii wyborczej o Andrzeju Dudzie wiemy wciąż niewiele. O prezydencie Dudzie – jeszcze nic.
  • Z kim przegrywa prezydent13 maj 2015Bronisław Komorowski nie przegrał z Andrzejem Dudą, ale sam ze sobą.
  • Odwrócona gra7 kwi 2015W środku kampanii prezydenckiej, w kolejną rocznicę katastrofy PO i PiS grają w tę samą grę. Starają się osłabić przeciwnika smoleńską kartą. Jednak to, co wydarzyło się na Ukrainie i zaniedbania w śledztwie powodują, że ta narracja nie może być...
  • OdSKOKi Dudy27 mar 2015Uniki kandydata PiS na prezydenta to dowód, że sprawa SKOK-ów staje się dla Andrzeja Dudy coraz większym problemem.
  • Do widzenia, Profesorze7 sty 2015Ciekawa jestem, jak prof. Edmund Wnuk- Lipiński spojrzałby na mijające właśnie 100 dni rządów Ewy Kopacz. Na to, czy jesienią zmieni się układ sił na politycznej scenie. I na dziesiątki innych pytań, których już nie można mu będzie zadać.