"Oddajcie mi weksel!"

"Oddajcie mi weksel!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do zielonogórskiej prokuratury wpłynęło doniesienie o popełnieniu przestępstwa i wniosek o ściganie przeciwko Andrzejowi Lepperowi i Januszowi Maksymiukowi z Samoobrony. Chodzi o zwrot weksli in blanco, które musieli podpisać startujący z list tej partii.
Doniesienie i wniosek złożył poseł Henryk Ostrowski (obecnie niezależny, dawniej w Samoobronie RP) i dwie inne osoby. Jak powiedział Jan Pardej z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, skarżący domagają się zwrotu weksli in blanco jakie wystawili jeszcze jako kandydaci Samoobrony do parlamentu. Obecnie już nimi nie są, ale nadal nie mogą się doczekać ich zwrotu.

"Kiedy dowiedziałem się, że nie jestem liderem listy, mało tego, w ogóle z niej zostałem wykreślony, postanowiłem namówić swoich kolegów do rezygnacji z kandydowania. Wówczas otrzymałem telefon od pana Maksymiuka, który powiedział, że jeśli będę, jak to określił, rozrabiał zostanie zrealizowany weksel opiewający na  ok. 600 tys. zł, który podpisałem" - powiedział Ostrowski.

Jak wyjaśnił Ostrowski, takie weksle i specjalne umowy podpisał każdy z kandydatów Samoobrony na parlamentarzystę. W ten sposób partia miała się zabezpieczyć przed ewentualnym wychodzeniem z przyszłego klubu parlamentarnego posłów, wybranych dzięki obecności na listach tej partii.

Zdaniem Ostrowskiego, kiedy został już wykreślony z listy kandydatów, weksel i zawarta przez niego umowa powinny stracić ważność. W tym celu zwrócił się do władz partii o zwrócenie mu weksla. "Zgodnie z procedurą czekałem na zwrot mojego weksla przez dwa tygodnie. Kiedy to nie nastąpiło postanowiłem, by całą sprawą zajęła się prokuratura. Uważam, że padłem ofiarą bezpodstawnego wyłudzenia i szantażu" - dodał Ostrowski.

Janusz Maksymiuk zapewnia, że Ostrowski otrzyma swój weksel. "On nie jest kandydatem Samoobrony w wyborach parlamentarnych, więc niech się zgłosi do partii i dostanie swój weksel bez żadnych problemów" - mówił. Maksymiuk zaprzecza, by groził Ostrowskiemu. - Pytałem się Ostrowskiego jedynie o to, czy uprzedzał o konsekwencjach osoby, które namawia do rezygnacji ze startu z list Samoobrony. "Te osoby muszą wiedzieć, że w stosunku do nich - jako kandydatów Samoobrony w wyborach - może być uruchomiony weksel" - twierdził.

em, pap