Persona Zanussi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ciężko lubić kino uprawiane przez Krzysztofa Zanussiego. Ale nie sposób reżyserowi zarzucić braku własnego stylu i uciekania od trudnych pytań.
"Persona non grata", podobnie zresztą jak wcześniejsze filmy Zanussiego, jest chropowata, powolna, zagmatwana, chwilami wręcz nużąca. Reżyser ma swój specyficzny, manieryczny sposób kręcenia filmów, który widzom nawykłym do szybkiego, hollywoodzkiego montażu może być trudno zaakceptować. W dodatku kompletnie nie umie kończyć filmów - jego dzieła przeważnie ma wieńczyć jakaś forma katharsis, tymczasem (jak było to w "Życiu jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową", czy teraz w "Personie...") wychodzi z tego nieczytelna metafora mająca prawdopodobnie symbolizować marność egzystencji i przypominać, że życie przemija.

Zarzuty formalne wobec Zanussiego można mnożyć. Ale trzeba podkreślić, że reżyser konsekwentnie kręci każdy film w ten sam sposób. Lata pracy za kamerą i tysiące kilometrów naświetlonej taśmy filmowej sprawiły, że udało mu się wypracować, własny, rozpoznawalny i oryginalny styl - w czasach, gdy zdecydowana większość reżyserów mniej lub bardziej umiejętnie ściąga od Tarantino, to niebagatelna zaleta. Reżyser nie boi się także podejmować trudnych tematów, pytać o sens życia, o jakość własnych życiowych wyborów. Czasami (jak w "Suplemencie" do "Śmiertelnej choroby...") wychodzi to płasko i banalnie. Jednak w "Personie..." wiele pytań postawionych przez reżysera - nawet jak nie ma na nie odpowiedzi - jest bardzo celnych.

Zanussi ma teraz swoje pięć minut. Przez lata, mimo zmasowanej krytyki (na forach internetowych nikt nie pisze o nim inaczej niż ?Zanudzi?), kultywował swój styl i teraz zbiera za to oklaski, chociażby na festiwalu w Wenecji. Wyraźnie widać, że widzowie są coraz bardziej zmęczeni masowym kinem - stąd coraz większa popularność starych mistrzów kina autorskiego jak Jim Jarmush, David Cronenberg, Wim Wenders. Zanussi zalicza się do tego kręgu i on także doświadcza tej sławy. Należy mu się.

Agaton Koziński