Wieczny spoczynek...

Wieczny spoczynek...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Najpierw były dziwne nominacje, jak choćby Wiesława Nocunia na prokuratora Prokuratury Krajowej, który zasługi zdobywał w PRL-u realizując polecenia władzy. Teraz okazuje się, że nominacje były wstępem do zapewnienia kolegom wysokich apanaży, które pozwolą przetrwać czasy "prawicowych siepaczy".
Podejrzenia dziennikarzy o tym, że ewakuacja w prokuraturze jest przygotowywana potwierdził karykaturalny minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas (dyspozycyjny wobec polityków szef związku zawodowego radców prawnych).

W zasadzie nikogo nie powinno to szokować. Oddający władzę postkomuniści bez żenady zabezpieczają sobie wygodne życie z dala od koryta władzy. Powstają nie tylko wcześniejsze przywileje emerytalne - jak dla wspomnianych prokuratorów, ale także nowe stanowiska kierownicze w kontrolowanych przez państwo firmach (tylko w Poczcie Polskiej utworzono ich od 1 września 8 tys.).

Wszystko to pokazuje w jakich kategoriach rozumiana jest władza. Niczym w starym rysunkowym dowcipie, w którym kandydat na posła przekonuje wyborców: wybierzcie mnie, mam żonę i dzieci. Cóż prokuraturom, którzy byli dyspozycyjni i realizowali - w imię troski o karierę - polityczne polecenia zwierzchników przyda się spoczynek. Szkoda, że dobrze płatny, ale miejmy nadzieję, że wieczny...

Jan Piński