Te zasady, jak powiedział Rokita podczas konferencji prasowej, zawarte są w liście do kandydata PiS na premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Według Rokity, debatę między PO i PiS należy zacząć właśnie od tych "fundamentalnych kwestii".
Marcinkiewicz potwierdził, że list otrzymał. "Z pobieżnej obserwacji wynika, że jeśli chodzi o sposób rządzenia, mamy podobne propozycje i pomysły, więc dogadamy się bardzo szybko" - oświadczył Marcinkiewicz. Zaznaczył, że PiS jest przygotowany do rozmowy z Platformą. "Możemy od dziś podjąć rozmowy, staram się skomunikować z liderami PO, aby takie spotkanie umówić" - dodał kandydat na premiera.
Zdaniem Rokity, dokument zaprezentowany przez PO to "+ruszt+ rządzenia". Jak zaznaczył, Platforma nie doczekała się, "aby jakikolwiek materiał dotyczący rządzenia trafił do niej z PiS". "Zwycięzcy, mimo licznych próśb, nie są w stanie przedstawić koncepcji gabinetu i zrębów rządzenia" - ocenił lider PO. W tym sensie, podkreślił Rokita, dokument który PO zaprezentowała we wtorek, jest ustępstwem wobec Prawa i Sprawiedliwości.
Lider PO zapewnił jednocześnie, że jest gotów spotkać się z Marcinkiewiczem "w dowolnym momencie i w dowolnym miejscu". "Sądzę, że do tego spotkania dojdzie w stosunkowo krótkim czasie. Jestem gotów spotykać się z Marcinkiewiczem nawet 20-30 razy" - oświadczył Rokita.
Jak zaznaczył, chce kandydatowi na premiera zaproponować, aby debatę nad tworzeniem rządu rozpoczęto od przedstawionych w liście pięciu kwestii programowych. "Od nich zależy dobra jakość rządzenia" - zaznaczył. Jest to - zdaniem Rokity - pewien porządek logiczny, "aby nie robić wszystkiego +na hura+ i +metodologią absurdu+".
"Nie oczekuję, że koledzy z PiS oszaleją z powodu tego dokumentu. Oczekujemy rzetelnej dyskusji" - odparł lider PO, pytany jaka będzie reakcja partii braci Kaczyńskich na jego list do Marcinkiewicza. Jak powiedział, "mam świadomość, że będzie on analizowany pod kątem, jak wykorzystać go przeciw Donaldowi Tuskowi".
Dopytywany przez dziennikarzy Rokita oświadczył, że jest kandydatem Platformy na wicepremiera w nowym rządzie. Zaznaczył jednak, że jego obecność w rządzie zależy od tego, czy uda się stworzyć gabinet, który będzie wypełniał standardy. Podkreślił, że program nowego rządu powinien gwarantować konkurencyjność gospodarki oraz spadek bezrobocia.
Rokita uważa, że próba budowania koalicji między PO i PiS w czasie kampanii prezydenckiej to bardzo trudna sprawa. Jak podkreślił, jest to zajęcie straceńcze i prawdopodobniej najtrudniejsza rzecz, jaką robił w życiu.
ss, pap