- Przed objęciem jesienią 2001 r. funkcji wiceszefa ABW Goszczyński był formalnie prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, delegowanym do Prokuratury Krajowej. 22 września formalnie wrócił z ABW do prokuratury na mocy decyzji prokuratora generalnego Andrzeja Kalwasa. Minister zarazem oddelegował go ponownie z PA do Prokuratury Krajowej - tłumaczy szefowa biura prasowego resortu sprawiedliwości Barbara Mąkosa-Stępkowska.
Pytana o przyczyny tej kontrowersyjnej decyzji Mąkosa-Stępkowska powiedziała, że minister - podobnie jak przy poprzedniej wzbudzającej wątpliwości nominacji Wiesława Nocunia - bardzo wysoko ocenia profesjonalizm Goszczyńskiego, który zasługuje na funkcję prokuratora krajowego.
"Miałem obowiązek przywrócić go do pracy na to samo stanowisko, tak mówi ustawa o prokuraturze" - powiedział we wrześniu Kalwas pytany o tę sprawę. "Przecież on był w ABW, a nie w KGB" - dodał. Indagowany, czy nie obawia się zarzutów w związku z tą nominacją, Kalwas odpowiada, że prokuratura traktuje ABW jako swego sojusznika w walce z przestępczością, zaś on sam ocenia osobę Goszczyńskiego wysoko jako "doświadczonego, znakomitego prokuratora, z dużym dorobkiem zawodowym".
Wydział, w którym pracuje Goszczyński, nadzoruje najpoważniejsze śledztwa prowadzone w prokuraturach apelacyjnych kraju - np. dotyczące tzw. mafii paliwowej czy korupcyjne.
Goszczyńskiego, który był zastępcą szefa warszawskiej prokuratury okręgowej, odwołał w 2001 r. ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński. Powodem odwołania były zarzuty wysuwane m.in. przez media pod adresem Goszczyńskiego. Jeden z nich dotyczył decyzji Goszczyńskiego, by zwolnić z aresztu groźnego przestępcę Adama D., syna bossa gangu pruszkowskiego Leszka D. ps. Wańka.
Innym zarzutem była sprawa stumetrowego mieszkania w centrum stolicy, które dostał on z przydziału dla prokuratorów. Goszczyński wykupił je na własność za niecałe sto tysięcy złotych. Goszczyński wyjaśniał wtedy, że kwestia ta była badana przez dwie prokuratury, które nie stwierdziły przestępstwa.
em, pap