Rząd pod koniec października

Rząd pod koniec października

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd PiS i PO będzie mógł powstać najwcześniej 29, a raczej 31 października, uważa kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz.
Przypomniał, że na piątek umówił się z Janem Rokitą. "To będzie krok naprzód" - dodał Marcinkiewicz na konferencji prasowej w  Poznaniu. Powiedział też, że obaj ustalili, że rząd powstanie po  wyborach prezydenckich, by rozmowy o jego stworzeniu nie nakładały się na kampanię.

"Jestem przekonany, że jest to proces prowadzony skutecznie mimo kampanii wyborczej" - powiedział Marcinkiewicz.

Kandydat PiS na szefa rządu pytany o politykę jego przyszłego rządu w sprawie problemów mniejszości polskiej na Białorusi, powiedział, że "będziemy starali się pomóc Polakom na Białorusi, bo taki jest nasz narodowy i państwowy obowiązek". "Będziemy bronili tego, o co walczyliśmy przez całe lata jako Polacy - o  prawa człowieka na Białorusi" - mówił.

Podczas wielkopolskiej konwencji wyborczej kandydat na premiera zaprezentował program gospodarczy, który ma realizować jego rząd. "Ten program, nad którym pastwią się niektóre media, jest programem kompletnym i policzonym" - powiedział

Prowadzący konwencję koniński poseł PiS Adam Hofman powiedział, że w Poznaniu jest popierany przez PO prezydent, który nie potrafi wyceniać (wartość gruntów). W poniedziałek gorzowska prokuratura postawiła popieranemu przez Platformę Obywatelską prezydentowi Poznania Ryszardowi G. zarzuty działania na szkodę miasta i  przekroczenia uprawnień.

Sprawa ma związek z udziałem Poznania w spółce Kupiec Poznański -  oddanym do użytku w 2001 roku centrum handlowym. Poznań wszedł aportem do spółki, wnosząc grunty w centrum miasta i w zamian za  nie obejmując 50 proc. udziałów. Zdaniem prokuratury, ich wycena w  momencie wnoszenia ich do spółki była zaniżona, przez co mniejsza była także wartość udziałów, które miasto potem zbyło kupcom.

Marcinkiewicz - nie wymieniając nazwiska - odniósł się do tej sprawy. "Zawsze mi się zdawało, że Poznań to miasto ludzi dobrze liczących, ale okazuje się, że i źle wyceniających. Doszedłem więc do przekonania, że oprócz programu dla małej i średniej przedsiębiorczości trzeba przypomnieć zasady, jakimi będzie kierował się rząd IV Rzeczypospolitej" - mówił.

"Te zasady (jawność działań, skromność, uczciwość i honor -  zasady zawarte w sformułowanym przez Lecha Kaczyńskiego kodeksie etycznym) trzeba wcielać wszędzie, także i w Poznaniu" -  dodał kandydat na premiera podczas konwencji.

ks, pap