"Times" o polskiej ambiwalencji

"Times" o polskiej ambiwalencji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjski dziennik "The Times" porównał polskich wyborców do niezdecydowanych wyborców w Niemczech. "Polacy podzieleni pomiędzy dwie odmienne wizje prawicy, ryzykują stagnację państwa" - pisze dziennik.
"Polityczna ambiwalencja jest przepisem na paraliż w Europie. Najpierw Niemcy zafundowali sobie pierwszego kanclerza kobietę, która jednak wygrała tak nieznacznie, że jako potencjalny reformator nie będzie mieć pola manewru. Teraz wydaje się, że  Polska robi to samo" - pisze "Times".

Dziennik pisze, że w wyborach parlamentarnych i prezydenckich "Polacy odrzucili byłych komunistów za ich niekompetencję i  korupcję". "Ale sympatie polskich wyborców wydają się tak misternie podzielone pomiędzy dwie bardzo różne partie prawicowe, że państwu grozi stagnacja" - ocenia "Times".

Według autora artykułu, podobna sytuacja w Niemczech i w Polsce nie jest zbiegiem okoliczności. Jak pisze, w wielu krajach europejskich wyborcy są gotowi dać szansę centroprawicowym reformatorom i zaakceptować potrzebę zmian.

"Jednak w przeddzień wyborów spoglądają trzeźwo na to, co mogą przynieść reformy - i wycofują się. Unikają jasnej odpowiedzi i  zastępują większość, która mogłaby przeprowadzić reformy koalicjami i parlamentami bez większości, które niczego nie  zmienią" - pisze "Times".

Niemiecka kanclerz z chadecji Angela Merkel, która musiała oddać socjaldemokratom ważne resorty finansów i pracy, pośrednio będzie jednak w stanie wpłynąć na kulejąca niemiecką gospodarkę -  opowiadając się za liberalizacją UE poprzez swe stanowisko w  sprawie unijnego budżetu.

Dziennik ocenia, że w Polsce sytuacja może być bardziej dramatyczna niż w Niemczech, bo wyborcy są podzieleni pomiędzy dwie bardzo różne wizje centroprawicowe: Platforma Obywatelska opowiada się za wolnym rynkiem, niskimi podatkami i ograniczeniem biurokracji. Prawo i Sprawiedliwość reprezentuje wartości zakorzenione w rodzinie i katolicyzmie, chce państwa chroniącego pracowników i bezrobotnych.

W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się kandydaci tych samych partii - przypomina gazeta.

"Cokolwiek się stanie, Polska będzie miała centroprawicowego prezydenta i premiera. Ale jest tak podzielona pomiędzy dwie sprzeczne wizje prawicy, że być może sama przygotowała sobie przepis na paraliż" - ocenia "Times".

ks, pap