Religa: najważniejsze dobro pacjenta

Religa: najważniejsze dobro pacjenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister zdrowia Zbigniew Religa po spotkaniu z szefem NFZ, Jerzym Millerem poinformował, że finansowanie leczenia na oddziałach intensywnej terapii będzie się odbywało na takich zasadach, jak do tej pory.
Minister zdrowia zapowiedział, że nie będzie także na razie zmian personalnych w zarządzie NFZ.

Fundusz wycofał się z propozycji, by w przyszłym roku w ramach kontraktów ze szpitalami płacić tylko za tych pacjentów, którzy na  oddziałach intensywnej terapii (OIT) będą leczeni dłużej niż 12 godzin.

"Zawsze musi zwyciężać dobro pacjenta. Każde rozwiązanie, które budzi zaniepokojenie i dyskusje w środowisku, które ma pacjentem się zajmować, wymaga ponownego rozpatrzenia" - mówił Miller i  podkreślił, że płacenie za usługi w 2006 roku będzie się odbywało na takich samych zasadach jak w roku 2005.

Szef Funduszu zapowiedział ponadto kontrole na oddziałach intensywnej terapii, by wyeliminować nadużycia.

Religa w środę zapewnił też, że na razie nie zamierza dokonywać zmian w zarządzie NFZ. "Nie ma podstaw do tego typu decyzji. Nie  wykluczam jednak tego typu posunięć, w razie gdyby wyszły na jaw sprawy, w chwili obecnej nieznane" - zastrzegł minister zdrowia.

Minister pytany przez dziennikarzy, czy uważa, że w zarządzie NFZ nadal powinien zasiadać Michał Kamiński, któremu prokuratura postawiła m.in. zarzut przyjęcia korzyści osobistej i wystąpiła o  jego aresztowanie, odparł: "Pytanie, czy te zarzuty są prawdziwe. Jeżeli tak - nie będzie dla niego tam miejsca". Dodał, że  możliwość zawieszenia Kamińskiego w pełnieniu obowiązków powinien rozważyć szef Funduszu.

Z kolei Miller powiedział dziennikarzom, że zgadza się z  ministrem, że "jest to problem, z którym on musi się uporać". "Jeśli zarzuty będą miały związek z jego pracą zawodową, to  niewątpliwie tak", jeśli nie, to nie - dodał, odpowiadając na  pytanie, czy zawiesi swojego zastępcę.

Obaj zapewniali dziennikarzy o dobrych relacjach między resortem zdrowia i Funduszem. "Polityka zdrowotna musi być w Polsce jedna" -  podkreślał wielokrotnie Religa, który o środowych spotkaniu mówił, że było "wręcz historyczne". Wtórował mu Miller: "Nie ma  żadnych rozwiązań prawnych, które by dawały podstawy do sądzenia, że minister zdrowia i NFZ są skazani na konflikt instytucjonalny. To stereotyp". Deklarowali, że wszelkie decyzje dotyczące ochrony zdrowia będą zapadały po wspólnych konsultacjach.

Jednocześnie Religa zapowiedział, że w przyszłym tygodniu gotowe powinny być propozycje rozwiązań prawnych dotyczące zwiększenia kontroli nad Funduszem.

W spotkaniu uczestniczyli także zastępcy szefów resortu zdrowia i  NFZ oraz eksperci.

ks, pap