Polska skarga na arbitraż ws. PZU

Polska skarga na arbitraż ws. PZU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministerstwo Skarbu Państwa złożyło skargę na wyrok sądu arbitrażowego w Londynie, który w sporze MSP z Eureko o prywatyzację PZU stanął po stronie tego ostatniego.
"Skarga została złożona i jest już w sądzie" - poinformował na konferencji prasowej minister skarbu Andrzej Mikosz.

We wtorek odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa Eureko przeciwko Skarbowi Państwa. Warszawski Sąd Rejonowy Wydział Gospodarczy odroczył do 4 stycznia 2006 r. posiedzenie pojednawcze. Eureko chce, by na podstawie umowy prywatyzacyjnej z  listopada 1999 r. oraz aneksu z kwietnia 2001 r. Skarb Państwa sprzedał Eureko kolejne 21 proc. akcji PZU do połowy 2006 r. Eureko chciałoby także wyrównania szkód, które poniosło w wyniku niezrealizowania przez Skarb Państwa umów dotyczących sprzedaży akcji PZU. Wiceprezes Eureko Ernst Jansen szacuje, że chodzi o  kwotę 6 mld zł.

Pozywając MSP Eureko powołuje się na wyrok sądu arbitrażowego w Londynie, który w sierpniu br. przyznał rację holenderskiemu inwestorowi w PZU uznając, że Polska naruszyła warunki polsko- holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Zdanie odrębne od  wyroku zgłosił polski arbiter.

W tej sprawie Ministerstwo Skarbu Państwa jest nadal reprezentowane przez kancelarię Salans D. Oleszczuk, która miała przygotować skargę o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego przez właściwy sąd belgijski; weźmie też udział w postępowaniu o  unieważnienie wyroku I instancji do wydania werdyktu. Procedurę odwołania do belgijskiego sądu przewidują zasady postępowania arbitrażowego.

Kancelaria ma także przeprowadzić analizę możności unieważnienia umowy sprzedaży akcji PZU z 1999 roku w świetle m.in. raportu komisji śledczej i reprezentować Skarb Państwa w postępowaniu przed sądem arbitrażowym do końca 2005 roku.

Premier Kazimierz Marcinkiewicz mówił pod koniec września, że PiS w ciągu roku chce zamknąć sprawę związaną z konfliktem wokół PZU, a spółka w ciągu dwóch lat miałaby trafić na giełdę. W expose premier nie wymienił PZU jako jednej ze spółek, które miałyby pozostać pod kontrolą Skarbu Państwa.

Eureko jest właścicielem 30,91 proc. akcji PZU. W listopadzie 1999 r. w konsorcjum z BIG BG (dziś Bank Millennium) uczestniczyło w prywatyzacji największego polskiego ubezpieczyciela. Eureko kupiło wówczas 20 proc. akcji PZU, a BIG BG - 10 proc. Za 30 proc. akcji PZU inwestorzy zapłacili ponad 3 mld zł. Na przełomie lat 2004/2005 Eureko odkupiło pakiet akcji PZU posiadany przez Bank Millennium, skupowało także akcje pracownicze.

Jednak w listopadzie 2000 r. ówczesny minister skarbu Andrzej Chronowski złożył do sądu wniosek o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej. Wniosek został wycofany po pół roku przez następczynię Chronowskiego, Aldonę Kamelę-Sowińską, która uznała, że sprawa była nie do wygrania.

W kwietniu 2001 roku polski rząd zgodził się sprzedać Eureko kolejne 21 proc. akcji PZU, gdy spółka ta będzie wprowadzana na  giełdę. Kamela-Sowińska podpisała pierwszy aneks do umowy prywatyzacyjnej. Mimo prac nad prospektem emisyjnym, do chwili obecnej PZU nie jest spółką publiczną, a w 2002 roku rząd zdecydował, że zachowa kontrolę nad PZU. Drugi aneks, przewidujący sprzedaż 21 proc. akcji PZU bez publicznej oferty, był warunkowy i  wygasł z końcem 2001 r.

Jesienią 2002 r. Eureko skierowało sprawę do sądu arbitrażowego. Rozmowy w sprawie polubownego rozstrzygnięcia sporu nie  doprowadziły do porozumienia i proces rozpoczął się na początku września 2004 r.

W grudniu 2004 r. resort skarbu wynegocjował ugodę z Eureko. Jednak w wyniku działań m.in. posłów LPR, nie doszło do zawarcia ugody. Jednym z warunków ugody była sprzedaż akcji PZU na giełdzie w Warszawie do końca czerwca 2005 r.

Już w trakcie postępowania arbitrażowego, dla rozwikłania niejasności związanych z prywatyzacją PZU, 7 stycznia 2005 r. Sejm powołał komisję śledczą ds. zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU. Główną konkluzją raportu sejmowej komisji był wniosek do  ministra skarbu, by doprowadził do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej z 1999 r., ponieważ zdaniem komisji umowa ta jest nieważna.

em, pap