Łaska pańska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ułaskawienie Piotra Vogla to kolejny dowód na degeneracje władzy w Polsce. Gangster mordujący bez skrupułów może liczyć na akt łaski. Wystarczy jeżeli jest użyteczny dla obozu prezydenta lub kręcących się wokół pałacu biznesmenów.
Prawo łaski istnieje po to aby osoby, które według kodeksu karnego popełniły przestępstwo, ale ich czyn nie wynikał z demoralizacji i pogardy dla prawa, a raczej z desperacji czy przypadku, mogły być potraktowane ulgowo. Taką osobą jest niewątpliwie Sławomir Sikora, biznesmen, który na początku lat 90. zabił brutalnie prześladującego go gangstera. W tym przypadku prezydent Aleksander Kwaśniewski jednak dwukrotnie odmawiał prawa łaski.

W przypadku Vogla, który nie dość, że raz już mu zmniejszono karę, to na dodatek uciekł i jej nie odbywał, Kwaśniewski obiekcji nie miał. Dziś urzędnicy jego kancelarii nie chcą komentować sprawy powołując się na to, że procedura ułaskawiania jest tajna.

Najlepszym sposobem na uniknięcie takich patologii jest nałożenie na prezydenta obowiązku podawania decyzji o ułaskawieniu do publicznej wiadomości, wraz z uzasadnieniem.

Jan Piński