Marcinkiewicz: "to tylko dobry budżet"

Marcinkiewicz: "to tylko dobry budżet"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie jest to budżet bardzo dobry, jest to tylko dobry budżet - powiedział w Sejmie premier Kazimierz Marcinkiewicz w trakcie debaty nad projektem ustawy budżetowej na 2006 r.
Dodał, że dzięki zaplanowanym przez jego rząd działaniom, na koniec przyszłego roku wzrost PKB wyniesie 5 proc.

Premier poinformował, że projekt będzie realizował pierwsze elementy programu rządu, ale został przygotowany przez poprzedni gabinet. Zaznaczył, że kolejne ustawy budżetowe przygotowywane przez jego rząd będą tworzone w sposób zadaniowy.

"Ten budżet został zmieniony w sposób daleko idący, nie jest to  jeszcze nasz budżet. Nie możemy powiedzieć, że budżet na 2006 roku jest bardzo dobry, jest to tylko dobry budżet" - powiedział premier.

"Zwracam uwagę, że rynki finansowe przyjęły budżet bardzo dobrze, może nawet za dobrze. Aż tak dobrze, że złotówka się umacnia" -  dodał.

Premier wymienił pięć elementów, które znacznie przyspieszą wzrost gospodarczy. Będzie to: lepsze wykorzystanie środków UE, przyspieszenie budowy dróg i autostrad, program budowy 3 mln mieszkań w latach 2006-2013, obniżanie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej poprzez m.in. utrzymanie niskich kosztów paliw oraz wzrost konsumpcji.

"Dzięki realizowanemu przez nas programowi, pod koniec roku osiągniemy 5 proc. wzrostu gospodarczego. Dochody przekroczą 194 mld zł w roku 2006, a wydatki osiągną nieco ponad 224 mld zł. W  ten sposób zachowujemy kotwicę budżetową, czyli zachowanie deficytu na kolejny rok niewiele ponad 30 mld zł" - powiedział Marcinkiewicz.

Przypomniał, że w latach 2004-2006 Polska ma możliwość wykorzystania ponad 8 mld euro z funduszy strukturalnych i ponad 4  mld euro z funduszy spójności. Tymczasem - jak powiedział - "do  października tego roku zostało wykorzystane 114 mln euro, czyli 1,32 proc. środków na lata 2004-2006". "Podejmujemy nadzwyczajne działanie, aby ten stan zmienić. Mogę zagwarantować, że  wykorzystanie środków z Funduszu Spójności i funduszy strukturalnych w 2006 roku radykalnie wzrośnie. Będzie to  kilkanaście mld zł" - powiedział Marcinkiewicz.

Premier zapowiedział, że na inwestycje drogowe zostanie przeznaczonych w 2006 r. co najmniej 6 mld zł, wobec 4,9 mld zł w  tym roku. Dzięki budowie 3 mln mieszkań w ciągu 8 lat w 2006 roku uda się podwoić liczbę mieszkań oddanych do użytku. "Wpłynie to na wzrost gospodarczy i dochody budżetu państwa" - powiedział Marcinkiewcz.

Podkreśli też, że rząd będzie dążył do obniżenia kosztów działalności gospodarczej przez utrzymanie niskich kosztów paliw. "Udało się utrzymać akcyzę na obecnym najniższym poziomie. Spowodowało to, że dziś cena benzyny jest poniżej 4 zł. Jesteśmy w  stanie utrzymać tę cenę przez najbliższe tygodnie i miesiące, jeśli nic złego nie wydarzy się na rynku paliw" - powiedział.

Wzrost konsumpcji zostanie osiągnięty dzięki wzrostowi płac, waloryzacji rent i emerytur oraz świadczeniom socjalnym.

Marcinkiewicz poinformował, że ok. 250 tys. rodzin, którym w 2006 r. urodzi się dziecko, otrzyma tzw. becikowe. "Podjęliśmy decyzję, żeby tysiąc złotych trafiło do ponad 70 proc. dzieci, które urodzą się w roku 2006" - zaznaczył.

Podczas debaty minister finansów Teresa Lubińska zapowiedziała utrzymanie dyscypliny fiskalnej w budżecie na 2006 r. Według niej, w 2006 r. dług publiczny będzie wciąż "duży", jednak nie  przekroczy poziomu 55 proc. w stosunku do PKB. "Nie ma  niebezpieczeństwa, że dług publiczny przekroczy próg ostrożnościowy 55 proc. w stosunku do PKB. Od 2007 r. przewidujemy dalszą stabilizację i zmniejszenie realizacji" - powiedziała.

Dodała, że do utrzymania wysokiego poziomu długu przyczynią się w  głównej mierze wydatki na inwestycje w infrastrukturze.

Poinformowała, że ze względu na stabilizację potrzeb pożyczkowych budżetu oraz spadek rentowności skarbowych papierów wartościowych, w 2007 r. "nastąpi zahamowanie, a nawet odwrócenie wzrostowego trendu kosztów obsługi długu, zarówno w relacji do PKB, jak i w  ujęciu nominalnym".

Według minister, koszty obsługi długu publicznego w 2006 r. mają utrzymać poziom z roku 2005, czyli 2,9 proc. PKB.

Lubińska zapowiedziała, że bezrobocie na koniec 2006 r. powinno zmniejszyć się do 16,9 proc.

ks,pap