Ułaskawienie Sobotki pod znakiem zapytania (aktl.)

Ułaskawienie Sobotki pod znakiem zapytania (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
15 grudnia minął termin sporządzenia pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie w  sprawie Zbigniewa Sobotki. Uzasadnienie nie zostało jeszcze napisane.
Z powodu przekazania akt do Ministerstwa Sprawiedliwości prace nad uzasadnieniem zostały przerwane.

Poinformował o tym przewodniczący wydziału karnego Sądu Apelacyjnego Tomasz Duski.

8 grudnia akta sprawy Sobotki zostały wysłane do Ministerstwa Sprawiedliwości. Niezwłocznego przekazania akt domagał się minister Zbigniew Ziobro, zobowiązany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który wszczął procedurę ułaskawieniową Sobotki.

"Sędziom zabrakło dosłownie dwóch dni na sporządzenie uzasadnienia. Jest ono prawie w 90 proc. gotowe, jednak do jego zakończenia konieczny jest wgląd w akta sprawy" - powiedział Duski. "Uzasadnienie zostanie sporządzone po uzyskaniu przez sędziów wglądu w akta sprawy" - zapewnił.

Prezydent Kwaśniewski 25 listopada wszczął procedurę ułaskawienia wiceszefa MSWiA w rządzie Leszka Millera, skazanego na 3,5 roku więzienia w sprawie tzw. przecieku starachowickiego. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał Sobotkę za winnego ujawnienia tajemnicy państwowej i służbowej, godzenia się na utrudnianie postępowania karnego i narażenia działających "pod przykryciem" policjantów w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków.

Na prośbę prezydenta minister sprawiedliwości zobowiązany jest przekazać mu akta sprawy. Akta te 8 grudnia zostały wysłane z sądu do Ministerstwa Sprawiedliwości, 9 grudnia ministerstwo potwierdziło ich odbiór.

Jak poinformował w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, akta trafiłyby do prezydenta niezwłocznie, gdyby ten zmienił zastosowaną procedurę ułaskawieniową wobec Sobotki.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Ziobro przypomniał, że  prezydent wydał mu polecenie wszczęcia procedury ułaskawieniowej (w której minister po zaznajomieniu się z aktami sprawy przesyła je prezydentowi wraz z własną opinią), a nie - przedstawienia mu akt sprawy (w tej procedurze minister - jak powiedział Ziobro -  jest jedynie "listonoszem" i nie przesyła swej opinii prezydentowi z aktami sprawy).

"Jeśli prezydent zmieni swe wcześniejsze postanowienie i wystąpi w innym trybie o udostępnienie akt sprawy, to je wydam niezwłocznie, bez własnej opinii" - powiedział Ziobro.

O tym, że nie zdąży przygotować wniosku dla prezydenta RP co do  zasadności ułaskawienia Sobotki przed zakończeniem kadencji prezydenta 23 grudnia, Zbigniew Ziobro poinformował w środę prezydenta w przesłanym mu liście.

ks, pap