Lustracja majątkowa polityków, ale nie posłów

Lustracja majątkowa polityków, ale nie posłów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Proponując przegląd majątków polityków PiS zapomniało o... posłach i senatorach - ustaliła "Rzeczpospolita".
Jak pisze dziennik, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zgłoszą dziś w Sejmie projekt lustracji majątkowej polityków i ich rodzin. Szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski przedstawiał wczoraj projekt, podkreślając jego rewolucyjny charakter. "Politycy nie  tylko będą zobowiązani ujawnić, jaki posiadają majątek. Będą także musieli wykazać, skąd mieli środki, aby go zdobyć" - mówił.

Gdyby osoba objęta majątkową lustracją nie była w stanie udowodnić, że dorobiła się uczciwie, to jej majątek by przepadał. Swój dorobek ujawnialiby nie tylko urzędnicy, ale także ich małżonkowie - nawet jeśli mają rozdzielność majątkową.

Jest jednak pewien problem. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", PiS chce wprowadzić zmiany poprzez nowelizację ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby publiczne. A ten dokument dotyczy głównie urzędników, a nie posłów i senatorów. Czy to  znaczy, że parlamentarzyści będą mieć taryfę ulgową w czasie lustrowania majątków? - stawia pytanie "Rz".

"To nasze niedopatrzenie, nie mieliśmy takiej intencji" -  przyznaje Marek Kuchciński (PiS), szef Sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. "Postaramy się naprawić tę  lukę w czasie prac w Sejmie. Zmiany zapiszemy także w ustawie o  wykonywaniu mandatu posła i senatora".

ss, pap