Kadrorama

Kadrorama

Dodano:   /  Zmieniono: 
O nich będzie się mówiło
Maciej Formanowicz
W ciągu najbliższych kilku tygodni giełdowa firma Forte SA, producent mebli, przejmie swojego konkurenta - spółkę Furnel z Hajnówki. Będzie to pierwsze tak duże przejęcie w gronie polskich firm meblarskich. W tej chwili Forte zajmuje 7,2 proc. krajowego rynku mebli, co daje mu trzecią pozycję w kraju.
Przejęcie Furnela pozwoli prezesowi Formanowiczowi wejść w nowe segmenty rynku mebli z litego drewna i na podniesienie udziałów rynkowych do około 10 proc. Ponad 50 proc. produkcji trafia na eksport.
Transakcję przejęcia prezes Formanowicz chce przeprowadzić za pieniądze z nowej emisji akcji - od 1,1 do 2 mln sztuk.
Maciej Formanowicz, 55 lat, jest absolwentem Wydziału Technologii Drewna Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu. Karierę rozpoczynał latach 1972-78 w Wyszkowskiej Fabryce Mebli, od stanowiska technologa. Od 1993 roku jest szefem fabryk Forte.

WZLOTY I UPADKI MIESIĄCA
Ocenia Sylwester Cacek, przewodniczący rady nadzorczej Dominet Banku

"+" Zbigniew Drzymała, prezes i właściciel Inter Groclin Auto SA. Umiejętnie zarządza firmą, łączy to z sukcesami drużyny sportowej Groclin. W styczniu 2004 Inter Groclin podwyższył prognozę skonsolidowanego zysku netto firmy za 2003 rok o 7,9 proc. Również w styczniu 2004 prezes Drzymała zakończył inwestycję na Ukrainie o wartości 3,5 mln USD oraz pozyskał nowe kontrakty za ponad miliard złotych.

"-" Tarik Hammudeh, prezes biura podróży El Greco. Doprowadził do upadku biura. Jest odpowiedzialny jest za kłopoty klientów biura z Szarm el-Szejk z powrotem z egipskich wakacji w styczniu 2004 roku.

CO SIĘ STAŁO Z...
Krzysztof Piotrowski, 53 lata, były prezes Stoczni Szczecin Porta Holding, oskarżony o działania na niekorzyść spółki, od roku jest członkiem zarządu spółki Centromor. W końcu lat 90. Piotrowski był szefem rady nadzorczej Centromoru. W firmie zajmuje się restrukturyzacją. Do tej pory licząca 100 pracowników spółka zajmowała się głównie obrotem nieruchomościami, logistyką i pozyskiwaniem kontraktów dla polskich stoczni na budowę małych jednostek morskich. Zamierza jednak powoli zmieniać profil swojej działalności. W grę wchodzą nie tylko usługi z zakresu projektowania i budowy statków, ale i podjęcie działalności remontowej, a nawet produkcji.
Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu przygotowała już akt oskarżenia przeciwko byłym członkom zarządu holdingu. Wszystkim prokurator zarzuca wyrządzenie firmie szkody na ponad 68 mln zł. Krzysztof Piotrowski powiedział nam, że w stoczni nie było żadnych "przekrętów". - Wszystko, co robiłem, było legalne i nie spowodowało żadnych strat - zapewnia.

CO UDAŁO SIĘ ZROBIĆ, A CZEGO NIE
Andrzej Dopierała, prezes Hewlett-Packard Polska (HP), rok po zakończeniu fuzji z Compakiem:
- Patrząc na połączenie dawnych firm HP i Compaq z perspektywy ponad półtorarocznej, muszę przyznać, że osiągnęliśmy sukces - twierdzi prezes Dopierała. - Już w sierpniu 2002 r., czyli zaledwie 3 miesiące od ogłoszenia połączenia amerykańskich central, w Polsce pracował już jeden scalony zespół ludzi. Proces fizycznego połączenia biur także prowadziliśmy pierwsi w Europie.
Paweł Grząbka, analityk A.T. Kearney:
- Nie widać znaczących efektów synergii po połączeniu HP i Compaqa na naszym rynku IT. Nowa firma nie odnotowała także spektakularnych sukcesów w zdobywaniu nowych kontraktów. Być może to tylko kwestia czasu.